Nowa reforma sądów. Zmiany dotkną wszystkich
To może być rewolucja. Rządzący chcą wprowadzić w sądownictwie tak duże zmiany, że dotychczasowe uznamy za nieznaczące. Przede wszystkim mają zniknąć sądy apelacyjne, a pół miliona spraw przejmą sędziowie pokoju.
Z ustaleń "Rzeczpospolitej" wynika, że Ministerstwo Sprawiedliwości nie czeka na wynik wyborów i przechodzi do drugiego etapu reformy sądownictwa. Pojawi się wspólny dla wszystkich sędziów urząd: sędzia sądu powszechnego z ujednoliconą pensją - podaje gazeta. Nie będzie już sędziów sądu rejonowego, okręgowego i apelacyjnego.
Drobne sprawy karne mieliby rozstrzygać sędziowie pokoju - niekoniecznie prawnicy, ale ludzie z "życiowym doświadczeniem". Ma to odciążyć sędziów, którzy prowadzą trudne i złożone sprawy.
Jak wyjaśnia dziennik, resort chce też zlikwidować sądy apelacyjne, a w dużych miastach utworzyć sądy wyspecjalizowane w poszczególnych kategoriach (np. karne, gospodarcze, cywilne).
Z ustaleń "Rz" wynika, że przy sądach regionalnych powstaną rady doradcze. Ich zadaniem będzie opiniowanie kandydatów na urząd sędziego, rozpatrywanie skarg czy wnioskowanie postępowań wyjaśniających.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl