Nowa limuzyna Andrzeja Dudy uszkodzona. To wynik nieudanego eksperymentu

W ramach śledztwa po tym, jak prezydencka limuzyna wypadła z drogi, prokuratura postanowiła sprawdzić wytrzymałość opon. Do tego celu wzięli nowe bmw, które uszkodzili na nawierzchni lotniska.

Nowa limuzyna Andrzeja Dudy uszkodzona. To wynik nieudanego eksperymentu
Źródło zdjęć: © PAP | autor reprodukcji Maciej Kulczyński
Patryk Skrzat

25.04.2017 07:58

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Minister Błaszczak po zdarzeniu z udziałem prezydenta na A4 obiecał śledztwo. Prokuratura w ramach swoich działań poprosiła Biuro Ochrony Rządu o przeprowadzenie eksperymentu z wykorzystaniem limuzyny bliźniaczej do tej, która w marcu 2016 roku jechał Andrzej Duda. W teście wzięło więc udział warte 2 mln zł bmw 7 high security.

Śledczy chcieli sprawdzić przede wszystkim wytrzymałość opon. Eksperyment przeprowadzono nie na zamkniętym odcinku autostrady i na prostej nawierzchni, ale na płycie jednego z lotnisk. Chciano porównać wytrzymałość z oponami, które były założone w limuzynie podczas wypadku. Tamte były używane. Problem w tym, że na płycie lotniska jest mnóstwo nierówności. Auto, przyspieszając, hamując, "zdarło" opony i zniszczyło zawieszenie - informuje se.pl.

Według anonimowego informatora z BOR samochód nadawał się jedynie do warsztatu. Prokuratura potwierdza fakt przeprowadzenia eksperymentu i tłumaczy, że dzięki niemu biegły miał wydać opinię odnośnie czujników ciśnienia w oponach. Opinia jest jeszcze tajna. BOR niczego nie komentuje.

Komentarze (43)