Nowa afera wokół rządu? Gawkowski komentuje doniesienia mediów

Beneficjentami zmian w Totalizatorze Sportowym mieli zostać lokalni działacze PO, PSL i Lewicy oraz bliscy współpracownicy czołowych parlamentarzystów koalicji rządzącej - podał Onet. Do sprawy odniósł się wicepremier Krzysztof Gawkowski, który choć powiedział o "skandalu", to podkreślił, że wcale nie musiało tu do niego dojść.

Krzysztof Gawkowski
Krzysztof Gawkowski
Źródło zdjęć: © PAP | Marcin Obara
oprac. PC

W poniedziałek Onet ujawnił, że zmiany personalne w Totalizatorze Sportowym przyniosły korzyści działaczom z PO, PSL, Lewicy oraz osobom blisko współpracującym z kluczowymi politykami koalicyjnymi.

"Spółka przeprowadziła w ostatnich miesiącach kadrową rewolucję, wyrzucając wszystkich regionalnych dyrektorów, a w ich miejsce powołując osoby z jasnymi politycznymi powiązaniami" - podał portal.

Skandal czy nie? Wicepremier z Lewicy ocenia

- Jeżeli konkurs wygrał działacz polityczny bez kompetencji, to jest skandal - ocenił we wtorek w TVN24 wicepremier i minister cyfryzacji, Krzysztof Gawkowski, zapytany o sprawę Totalizatora Sportowego. Podkreślił jednak, że jeżeli nowo powołane osoby posiadają kompetencje do wykonywania swojej pracy, to w tym wypadku "nie jest to skandal".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- Nie uważam, że człowiek w życiu nie ma prawa robić czegoś innego, kiedy przez całe życie na przykład był menadżerem - powiedział. - Nie sądzę, że to jest tak, że to są ludzie, którzy działają w polityce. Myślę, że wiele z tych przypadków to ludzie, którzy mieli styczność z politykami i tak na to patrzę - ocenił.

Totalizator Sportowy to spółka w pełni należąca do Skarbu Państwa i podległa Ministerstwu Aktywów Państwowych, w 2023 r. osiągnęła przychody w wysokości ponad 52 mld zł i zarobiła na czysto 353 mln zł. W tym roku planuje jeszcze poprawić te wyniki.

Zmiany w IDEAS NCBR

Zapytany o zmiany na stanowisku prezesa IDEAS NCBR, wspomniał o kontaktach z założycielami instytutu, w tym z prof. Piotrem Sankowskim, z którym omawiał możliwe kierunki współpracy.

- Wskazywałem (Sankowskiemu) kierunki, które mogą wspólnie nas połączyć. Potrzeba kilku tygodni, które wskażą, że dobrzy polscy specjaliści z działu nauki będą mieli swoje miejsce - powiedział. - Nie wiem, jak wyglądała sytuacja dotycząca decyzji rady nadzorczej w spółce, w której NCBR jest właścicielem - dodał.

Gawkowski zaznaczył, że jego głównym obszarem zainteresowania jest cyfryzacja i rozwój sztucznej inteligencji w Polsce, a także zapewnienie możliwości pracy dla polskich naukowców.

Sankowski był na stanowisku prezesa IDEAS NCBR od 2021 r. do czerwca br., zaś od czerwca pozostawał nadal liderem grupy badawczej "Inteligentne algorytmy i struktury danych". Pod koniec września w mediach społecznościowych ogłosił, że 2 października kończy pracę w IDEAS NCBR na stanowisku lidera grupy badawczej. W efekcie grupa naukowców zrezygnowała z zasiadania w radzie naukowej IDEAS NCBR, m.in. prof. Marta Kwiatkowska z Uniwersytetu w Oxfordzie i prof. Aleksander Mądry z MIT (Massachusetts Institute of Technology) i OpenAI.

MEN w swoim piątkowym oświadczeniu dla Polskiej Agencji Prasowej podkreślił, że wybór nowego prezesa IDEAS NCBR odbył się w drodze otwartego i przejrzystego postępowania kwalifikacyjnego. Grzegorz Borowik został wybrany na to stanowisko przez radę nadzorczą w tajnym głosowaniu 25 września, a jego kadencja rozpoczyna się 1 października.

Czytaj także:

Źródło artykułu:WP Wiadomości
krzyszof gawkowskitotalizator sportowypolityka
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (296)