Norweska księżniczka wyszła za mąż
Księżniczka Marta z narzeczonym oglądają ślubne prezenty (AFP)
Norweska księżniczka Martha Louise
wyszła w piątek za mąż za pisarza Ariego Behna. Na ceremonię
zaślubin w Trondheim przybyły wielotysięczne tłumy, a telewizja
przekazywała na żywo zdjęcia z uroczystości w katedrze Nidaros.
Wśród 1,8 tys. gości w średniowiecznej katedrze, w której od 1905 r. koronowani są norwescy monarchowie, byli przedstawiciele prawie wszystkich europejskich rodów królewskich w tym brytyjski książę Edward, hiszpański następca tronu książę Filip i następczyni tronu szwedzkiego, księżniczka Wiktoria.
Przyjęcie weselne odbędzie się w oprawie jaskrawych odcieni różu i zieleni, które nowożeńcy sami wybrali na tę okazję, tłumacząc, że oni sami są właśnie tacy - jaskrawi, barwni i pełni temperamentu.
30-letnia panna młoda, córka króla Haralda V i królowej Sonji, darzona jest przez Norwegów wielką sympatią, podobnie jak cała rodzina królewska, przede wszystkim za to, że twardo stąpa po ziemi. Zamierza poświęcić się karierze zawodowej, m.in. pracy w telewizji i kierowaniu własną grupa medialną.
29-letni pan młody, znany jako autor wydanych w 1999 r. opowiadań, irytuje nieco Norwegów swym niekonwencjonalnym, artystycznym stylem życia. Swego czasu kontrowersje wywołał jego program telewizyjny o prostytutkach w Las Vegas biorących kokainę. Wielu Norwegów powątpiewa, czy będzie on odpowiednim członkiem rodziny królewskiej jako znany dandys i amator imprez towarzyskich.
Księżniczka Marta, która wbrew tradycji nie przyjmie nazwiska męża, jest najstarszym dzieckiem pary królewskiej. Następcą tronu jest jednak jej brat, książę Haakon. Wprawdzie od 1990 r. w Norwegii w dziedziczeniu tronu kobiety zostały zrównane z męskimi potomkami królów, ale prawo to nie działa wstecz, nie ma więc zastosowania do rodziny króla Haralda V.(aka,ck)