Norwescy studenci reklamują Polskę
Grupa Norwegów, studiujących w Krakowie medycynę, postanowiła zrobić filmik na stosunkowo mało znany festiwal CoperniCAM. Jednak skala sukcesu prostej produkcji przerosła ich najśmielsze oczekiwania.
Teledysk stworzony przez studentów medycyny nie dość, że zdobył nagrodę CoperniCam w kategorii "Najlepszy film", to jeszcze robi błyskawiczną karierę w internecie, promując Polskę wśród młodych ludzi z całej Europy. W pierwszym dniu film "Krakow Gangnam Style" obejrzało na YouTube około stu tysięcy osób, zaś w kolejnych dwóch dniach ćwierć miliona. Przeróbka niezwykle popularnego internetowego przeboju południowokoreańskiego artysty Psy wywołuje uśmiech, bo rozgrywa się w znajomej dla Polaków scenerii. Młodzi, uśmiechnięci ludzie wygłupiają się między innymi na krakowskim rynku oraz w pomieszczeniach UJ, dowodząc, że Kraków jest atrakcyjnym miejscem dla obcokrajowców, zaś studenci medycyny nie są aż tak zakopani w książkach, jak to się zwykło przypuszczać.
"Miasto z możliwościami"
Dwudziestoczteroletni Joakim Bergdal z Trondheim jest jednym z pomysłodawców projektu. Miesiąc temu postanowił wspólnie z kolegami przygotować coś na festiwal filmowy.
- Zaczynał się semestr, na trzecim roku nie mamy egzaminów przed listopadem, więc postanowiliśmy skorzystać z wolnego czasu i zrobić film - opowiada. - Uwielbiamy oryginalny teledysk "Gangnam Style" i przyszło nam do głowy, czemu by za jednym zamachem nie pokazać Krakowa i nas, zagranicznych studentów - wyjaśnia.
Joakim przyznaje, że musiał włożyć w teledysk więcej pracy niż początkowo sądził. Szczególnie trening fizyczny okazał się ciężki. Opłaciło się - filmik zdobył nagrodę, jest chętnie oglądany i wzbudza pozytywne emocje. Norwegowie cieszą się, że w taki niecodzienny sposób przyczyniają się do promocji Krakowa, bo polubili to miasto.
- Kraków to piękne miejsce otwierające wiele możliwości - mówi Bergdal. - Jest tu gdzie wyjść wieczorem i spotkać innych studentów. To właśnie powtarzamy kolegom z Norwegii i ściąga ich tu więcej i więcej, aż zaczyna brakować dla wszystkich miejsca - dodaje ze śmiechem.
W opinii Joakima studia medyczne w Polsce, szczególnie na Uniwersytecie Jagiellońskim, są bardzo popularne wśród młodych Norwegów, mimo, iż trudno się na nie dostać. Uniwersytet przyciąga dobrym poziomem merytorycznym i, jak mówi Joakim, sympatyczną kadrą profesorską.
Do Polski z gitarą
Joakim i jego koledzy to nie pierwsi umuzykalnieni studenci z Norwegii, o których zrobiło się w Polsce głośno. Szlaki przetarł jakiś czas temu mieszkający w Krakowie Mats Meguenni z Bergen, również student medycyny, który wystąpił w programie "X Factor". Charakterystyczny chłopak z gitarą i miękkim, norweskim akcentem nie wygrał, ale zyskał grono sympatyków. Obecnie kończy nagrywać swój pierwszy singiel, zaś 30 listopada da koncert w Sali Koncertowej Filharmonii Kaliskiej. W grupie twórców "Krakow Gangnam Style" jest perkusista zespołu Madsa - Leif Hynnekleiv. - "Krakow Gangnam Style" to wynik pasji i kreatywności, jakie drzemią w Leifie - mówi o koledze Meguenni. - Jego rodzice zajmują się robieniem filmów, dzięki czemu miał możliwość rozwijać swój talent z kamerą. Leif jest pełen entuzjazmu i pomysłów, a to niezbędne, by tworzyć jakąkolwiek sztukę - mówią.
Również Mats przekonuje, że Kraków to miejsce, które dla Europejczyka może się stać drugim domem. - Mieszkam w Polsce od sześciu lat i gdy pewnego dnia przyjdzie mi ją opuścić, będzie to ciężkie przeżycie - mówi muzyk z Bergen.
Polacy są zbyt mili
Sympatyczni Norwegowie cieszą się z sukcesu swojej skromnej produkcji. W jednej ze scen "Krakow Gangnam Style" Joakim Bergdal tańczy na tle kościoła Mariackiego. Pytany, czy nie obawia się, że to może wywołać niemiłe komentarze, żartuje: - Mam nadzieję, że nie trafimy do więzienia jak "Pussy Riot". Polacy są na coś takiego zbyt mili...
Internauci komentujący teledysk zastanawiają się, czy wystąpiły w nim polskie, czy norweskie dziewczyny. Twórcy teledysku wyjaśniają, że tańczyły wyłącznie Norweżki, ale równie chętnie zatańczyliby z Polkami. Joakim Bergdal korzysta z okazji i apeluje do miejscowych, by nie krępowali się zapraszać zagranicznych studentów na randki.
Randkujcie także z Norwegami
- Wielu Polkom wydaje się, że my, Norwedzy, interesujemy się wyłącznie Norweżkami. To nieprawda, niektórzy z nas są po prostu trochę nieśmiali - tłumaczy. - Spotkałem już kilka polskich dziewczyn i wydawały mi się bardziej ekscytujące i egzotyczne od Norweżek, więc naprawdę proszę się nie wstydzić! To samo dotyczy zapraszania norweskich studentek przez Polaków. Hej, polskie chłopaki! One też nie miały by nic przeciwko temu, aby nawiązać z Wami kontakt! - apeluje.
Pomysł studentów UJ dobrze ilustruje fenomen naszych czasów. Norwescy studenci promują wśród młodych ludzi Kraków, wykonując własną wersje koreańskiego przeboju, jaki podbił świat. Na coś takiego nie wpadłby żaden spec od reklamy.
Z Trondheim dla polonia.wp.pl
Sylwia Skorstad