Norweg zatrzymany w Rosji. Temu, który na niego doniósł, obiecano awans
Obywatel Norwegii trafił do rosyjskiego aresztu po tym, jak nielegalnie przekroczył granicę. Według doniesień mężczyźnie, dzięki któremu go złapano, obiecano awans. Norweskie służby wiedziały o sprawie, ale milczały dwa tygodnie.
"Policja z Finnmarku została poinformowana 25 kwietnia, zgodnie z porozumieniem między Norwegią a Rosją, że rosyjskie służby graniczne aresztowały obywatela Norwegii za nielegalne przekroczenie granicy" - pisze rzecznik norweskiej policji, Eve Kristin Remmen z okręgu policyjnego Finnmark, w komunikacie prasowym w środę po południu, czyli 15 dni po aresztowaniu.
Norweg aresztowany w Rosji
Norweska policja twierdzi, że wszczęła postępowanie w celu zbadania dokładnych okoliczności zatrzymania swojego obywatela na terytorium Rosji. Zasłaniając się dobrem śledztwa, więcej informacji nie udzielają.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Piekło walk o Bachmut. Transport rannego żołnierza pod ostrzałem wagnerowców
Rosyjski serwis Severpost.ru donosi, że na terenie obwodu murmańskiego służby FSB zatrzymały obywatela Norwegii za nielegalne przekroczenie granicy państwowej. Według doniesień serwisu, cynk służbom granicznym dał jeden z okolicznych mieszkańców, członek lokalnej straży obywatelskiej. Mężczyźnie obiecano ponoć awans za doniesienie na Norwega, a winnego wtrącono do aresztu.
Zgodnie z rosyjskim prawem Norwegowi grozi kara do dwóch lat więzienia.
Norweskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych, w rozmowie z mediami, podkreśla, że nie chce komentować sprawy dopóki nie dowie się w którym areszcie przetrzymywany jest Norweg oraz czy został mu wyznaczony obrońca z urzędu.
Anonimowe źródło z sądu w rosyjskim mieście Pieczenga potwierdza norweskiemu "VG", że obywatel Norwegii został aresztowany na okres 30 dni. "Mężczyzna nie chce powiedzieć, czy zarzuty wobec Norwega dotyczą czegoś więcej niż nielegalnego przekroczenia granicy", donosi norweski dziennik.
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski