Norman Davies: Rosjanie powtarzają slogany sprzed lat
Angielski historyk Norman Davies uważa, że
list rosyjskiego ambasadora, który ukazał się w informatorze o
Powstaniu Warszawskim, pokazuje, jak mało zmieniła się rosyjska
mentalność. Oni w głównej mierze powtarzają slogany sprzed 50-60
lat - powiedział Davies w radiowej Trójce.
28.07.2004 | aktual.: 28.07.2004 11:11
List ambasadora Nikołaja Afansjewskiego wzbudził wiele kontrowersji w środowisku kombatanckim. W liście napisano m.in.: "Pamięć o bohaterach Powstania Warszawskiego, jak i owoce naszego wspólnego zwycięstwa są święte". Zdaniem Daviesa, list ten odzwierciedla ich (Rosjan) obraz niezmieniony, że zwyciężyli na wschodnim froncie i wszyscy powinni być im za to wdzięczni.
Historyk uważa, że błędne wyobrażenia polskiej historii z okresu II wojny światowej funkcjonują również wśród społeczeństw Zachodnich. Jak powiedział, wynika to bardziej z ignorancji, choć czasami jest też zła wola.
Nie tak dawno musiałem napisać do komisji amerykańskiego Kongresu list, w którym informowałem, że Polska nie była podczas II wojny światowej po stronie Hitlera. Bo oni oficjalnie przygotowywali spis krajów, które w czasie wojny były po stronie wroga, i Polska znalazła się tam na pierwszym miejscu - dodał Davies.
Norman Davies przyznał, że do dziś na Zachodzie odnośnie roli Polski w II wojnie światowej jest wiele ignorancji a nawet złej woli. Różne grupy tworzą na swój użytek swoje własne "historie", a prawdziwe fakty są bardzo trudne do ustalenia.
Przyznał, że jedyne powstanie w Warszawie jakie zna Zachód to powstanie w warszawskim gettcie. Dlatego chciał o nim napisać i celowo zatytułował książkę "Powstanie 44" .
1 sierpnia o godzinie 17 do polskich księgarń trafi najnowsza książka Normana Daviesa "Powstanie 44" ("Rising 44"), w której autor podejmuje tematykę Powstania Warszawskiego. Jak powiedział, 10 lat temu, w pięćdziesiątą rocznicę powstania, oczekiwałem dużo nowych syntez historyków polskich i nie było ani jednej. Gdy później na rynku nadal nic nie było, postanowiłem, że ktoś musi się tym zająć i ja jestem tym, który próbuje.
"Risieng 44" ukazało się w Anglii w październiku zeszłego roku, a w USA w marcu br. Książka ta jest tam przedstawiana w recenzjach jako jedna z pierwszych prac ukazujących niemal nieistniejący w świadomości ludzi Zachodu epizod II wojny światowej.
Norman Davies stawia w książce tezę, że powstanie miało szanse na zwycięstwo. Według historyka zawiodła koalicja antyhitlerowska. W radiowej "Trójce" powiedział, że Zachód nawet nie próbował rozmawiać ze Stalinem by pomógł powstańcom.