Nord Stream 2 to "bardzo pozytywny projekt". Austria wspiera Niemcy w sprawie gazociągu.
Budowa Nord Stream 2 wznowiona mimo sytuacji w Rosji. Zdaniem kanclerza Austrii aresztowanie Aleksieja Nawalnego nie powinna wpłynąć na gazociąg.
06.02.2021 21:19
Wiedeń popiera Berlin w debacie o kontrowersyjny gazociąg Nord Stream 2 i ewentualne sankcje wobec Rosji po aresztowaniu polityka rosyjskiej opozycji Aleksieja Nawalnego. "Z zadowoleniem przyjmuję fakt, że niemiecki rząd nadal angażuje się w Nord Stream 2" – powiedział kanclerz Austrii Sebastian Kurz niemieckiemu dziennikowi "Welt am Sonntag". Podkreślił, że Nord Stream jest "projektem europejskim", który leży w interesie wielu krajów UE.
Nord Stream 2. W interesie wielu
Kurz uważa, że niewłaściwe jest "łączenie koniecznej reakcji na działania Kremla wobec polityka opozycji Nawalnego z budową Nord Stream 2".
"Każdy, kto uważa, że nowy gazociąg jest tylko w interesie Rosji, myli się" – stwierdził szef austriackiego rządu. Z projektu czerpią równie duże korzyści Niemcy, Austria i kilka innych krajów europejskich. Kurz ostrzegł, że działania podejmowane przeciwko Nord Stream 2 przez UE mogą osłabić jej własną pozycję.
Jak powiedział kanclerz Austrii, planowany gazociąg jest „bardzo pozytywnym projektem”. Jednak interesy Ukrainy musiałyby być zabezpieczone.
Austria i Niemcy jednym głosem ws. dialogu z Rosją
Kanclerz Austrii zażądał uwolnienia Nawalnego, a wyrok wobec krytyka Kremla określił jako "nie do przyjęcia". Mimo wszystkich różnic dialog z Rosją ze strony UE jest również ważny – podkreślił w wywiadzie z niemieckim dziennikiem.
Gazociąg Nord Stream 2 łączący Rosję i Niemcy jest prawie gotowy. Spółka Nord Stream 2 wznowiła prace na duńskich wodach terytorialnych w pobliżu wyspy Bornholm – poinformował rzecznik spółki w sobotę wieczorem (06.02.2021). Przeciwko kontrowersyjnemu gazociągowi są Stany Zjednoczone, które podjęły sankcje. Waszyngton obawia się zbyt dużego uzależnienia Europy od dostaw gazu z Rosji. Krytycznie o Nord Stream 2 wypowiedział się także rząd francuski. Od początku istnienia projektu negatywne wobec niego stanowisko mają Polska i kraje bałtyckie.
(DPA, AFP/dom)
Czytaj również: "Die Zeit" o populistach bez Trumpa
Czytaj również: Polska praworządność w UE. Bilans