Nocny pościg policji. Wyłączał światła i jechał pod prąd
25-letni mężczyzna został zatrzymany po pościgu. Był w takim stanie, że nie mógł wyjść z samochodu i logicznie odpowiadać na pytania policjantów. Po badaniu okazało się, że był pod wpływem narkotyków.
25.01.2018 | aktual.: 25.01.2018 11:36
Jak informuje lubuska policja, do niebezpiecznej sytuacji na drodze doszło w środę w nocy. Policjanci otrzymali zgłoszenie o dziwnym zachowaniu kierowcy skody. Podejrzewano, że może być pod silnym wpływem alkoholu albo narkotyków.
Jeden z kierowców cały czas informował policjantów, dokąd jedzie kierowca skody. Jednak pierwsza próba zatrzymania samochodu się nie udała. Mężczyzna zaczął uciekać drogą nr 22 w kierunku Gorzowa Wielkopolskiego.
Jak relacjonuje lubuska policja, w każdej chwili mogło dojść do tragedii. Uciekający 25-latek zjeżdżał na przeciwny pas ruchu, wyłączał światła, gwałtownie hamował i przyspieszał.
Patrolom drogówki ze Strzelc Krajeńskich i Gorzowa Wlkp. udało się zatrzymać kierowcę w miejscowości Różanki, około 9 km od Gorzowa Wlkp.
Jakikolwiek kontakt z nim był bardzo utrudniony. Policjanci musieli wybić szybę, bo mężczyzna nie był wstanie otworzyć drzwi, ledwo mógł ustać na nogach, czy cokolwiek powiedzieć. W jego samochodzie znaleziono narkotyki. Badanie wykryło, że podczas jazdy był pod ich wpływem.
25-latek usłyszy zarzuty związane z niezatrzymaniem się do kontroli drogowej, posiadaniem narkotyków oraz jazdy pod ich wpływem.