Nocny atak na Kijów. Zginęło 9 osób, 63 zostały ranne
W zmasowanym ataku na Kijów zginęło 9 osób, a 63 osoby zostały ranne - informują lokalne władze. Ostrzelanych zostało co najmniej pięć dzielnic miasta, ratownicy nadal wyciągają ludzi spod gruzów.
"W nocy 24 kwietnia Kijów został zaatakowany. Na godz. 06:06 zgłoszono śmierć 9 osób i 63 rannych - w tym 6 dzieci i kobietę w ciąży" - przekazał szef Państwowego Urzędu Kontroli Miasta Kijowa Timur Tkaczenko. 42 osoby trafiły do szpitala.
Według mera Kijowa najbardziej ucierpiał na skutek ataku wroga rejon swiatoszyński. Pożary wybuchły w 6 miejscach. Na miejscu wciąż pracują służby ratunkowe. Ratownicy nadal wyciągają ludzi spod gruzów - przekazał Witalij Kliczko.
W ataku zniszczona została infrastruktura cywilna. W pożarach ucierpiały garaże, domy, samochody.
Minister spraw wewnętrznych Ukrainy przekazał, że wciąż trwa akcja ratunkowa. "Pod ruinami słychać rozmowy telefoniczne - poszukiwania będą kontynuowane, dopóki nie będzie pewności, że wydobyto wszystkich" - dodał.
PRZECZYTAJ TAKŻE: "Stan najwyższej gotowości". Polskie myśliwce wzbiły się w powietrze
Ukraiński atak na Krym
Rosyjskie kanały Telegram informowały również o ataku na okupowany Krym. Jeden z popularniejszych kanałów publikował mapę nadlatujących nad półwysep dronów.
Przed północą polskiego czasu Rosjanie zamknęli nawet ruch na Moście Krymskim.
Po około godzinie ruch na przeprawie łączącej Krym z Rosją został przywrócony.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Pożar i eksplozja w Moskwie. Słup dymu w dzielnicy biznesowej