Nocna akcja TOPR. Dronem wysłali ratunek

Ratownicy TOPR w nocy z soboty na niedzielę przeprowadzili trudną akcję ratunkową na Rysach, gdzie musieli pomóc trójce turystów, którzy utknęli na wysokości 2300 metrów n.p.m. Zlokalizowano ich na tzw. Grzędzie. Wszystko zaczęło się od tego, że ratownicy, wykorzystując drona, dostarczyli turystom niezbędne przedmioty, takie jak śpiwór, pakiety grzewcze i termos z gorącą herbatą.

Nocna akcja ratowników TOPR na Rysach
Nocna akcja ratowników TOPR na Rysach
Źródło zdjęć: © Facebook TOPR

17.11.2024 15:34

Jak relacjonował PAP ratownik dyżurny TOPR Andrzej Maciata, dwie kobiety i jeden mężczyzna po zdobyciu najwyższego szczytu w Polsce – Rysów, podczas schodzenia około godziny 18 zadzwonili na centralę TOPR. Mówili, że potrzebują pomocy, nie potrafią samodzielnie kontynuować zejścia w bardzo trudnych warunkach. Turystów zastał zmrok, a dodatkowo zaczął wiać silny wiatru i panował mróz powodujący oblodzenia.

Z uwagi na zmrok nie było możliwe użycie śmigłowca, ale ratownicy TOPR użyli drona, aby szybko dostarczyć do potrzebujących pomocy śpiwór, pakiety grzewcze i termos z gorącą herbatą, aby mogli się ogrzać i zaczekać na ratowników, którzy pieszo wyruszyli ze schroniska nad Morskim Okiem.

"Turyści zdobyli Rysy, mieli ze sobą odpowiedni sprzęt, ale podczas powrotu zabrakło im już sił. To jest bardzo trudny szlak, więc samo posiadanie sprzętu do turystyki wysokogórskiej nie wystarczy. Trzeba mieć jeszcze odpowiednie umiejętności i stosownie zaplanować wyprawę do swoich możliwości" – zaznaczył ratownik.

Ratownicy dotarli do poszkodowanych przed godziną 22 i sprowadzili ich bezpiecznie do schroniska nad Morskim Okiem około godziny 2 w nocy. W akcji brało udział pięciu ratowników i dwóch operatorów drona.

Źródło artykułu:PAP
Zobacz także
Komentarze (1)