ŚwiatNoc wigilijna w Betlejem

Noc wigilijna w Betlejem


Około trzy tysiące palestyńskich
katolików i nieliczni zagraniczni turyści wzięli udział w noc
wigilijną w tradycyjnej pasterce w Betlejem. W Bazylice Narodzenia
Pańskiego modlono się przede wszystkim o pokój na Bliskim Wschodzie.

Noc wigilijna w Betlejem
Źródło zdjęć: © AFP

W uroczystościach w Betlejem uczestniczył łaciński patriarcha Jerozolimy, arcybiskup Michael Sabbah. Znaczą część swej homilii w Betlejem poświęcił sprawom konfliktu izraelsko-palestyńskiego, krytykując przede wszystkim tzw. mur bezpieczeństwa, budowany przez Izraelczyków a mający rozdzielać dwie społeczności.

"Wojskowa bariera sprawia, iż palestyńskie miasta stają się wielkimi więzieniami. Mur nie tylko przynosi szkody materialne - jego budowa sprzeczna jest też z samą ideą Ziemi Świętej, ideą ludów żyjących obok siebie w pokoju" - mówił Sabbah.

Arcybiskup zaapelował też do Izraelczyków i Palestyńczyków o "odwagę, której wyrazem byłyby decyzje, których podjęcie jest niezbędne dla doprowadzenia do pokoju".

Protest przeciwko budowie muru dominował w hasłach, jakimi w noc wigilijną został przybrany Plac Żłóbka w Betlejem.

Z relacji agencyjnych wynika, iż w tym roku, podobnie jak w dwu poprzednich latach, w uroczystej pasterce w Betlejem brało udział stosunkowo niewielu ludzi - przede wszystkim widać było brak pielgrzymów z zagranicy, tak tłumnie odwiedzających jeszcze kilka lat temu miejsce narodzenia bożego.

Przywódca Autonomii Palestyńskiej Jaser Arafat, który tradycyjne przybywał do świąteczne uroczystości do Betlejem, zapraszany przez miejscowych chrześcijan, również w tym roku - po raz trzeci - nie mógł tego uczynić. Arafat jest muzułmaninem, ale od czasu przejścia Betlejem pod zarząd Autonomii Palestyńskiej w 1995 roku przybywał tam w każdą Wigilię. Zwyczaju tego musiał zaniechać w 2001 roku.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)