"Niszczenie dokumentów będzie rodziło podejrzenia"
Według marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego, wydanie przez premiera Jarosława Kaczyńskiego rozporządzenia o niszczeniu dokumentów przez ABW będzie rodziło podejrzenia. Komorowski uważa jednak, że nie ma jeszcze powodów, żeby bić na alarm z tego powodu.
07.11.2007 | aktual.: 07.11.2007 12:14
Środowe dzienniki "Polska" i "Gazeta Wyborcza" podały, że dwa dni po przegranych wyborach premier wydał zarządzenie o niszczeniu dokumentów przez ABW. Według "GW", może to być sposób na pozbycie się dowodów nielegalnych operacji służb specjalnych.
Nie jest rzeczą bezpieczną i niekontrowersyjną wydawanie tego rodzaju rozporządzeń za pięć dwunasta, przed zgaszeniem światła i wyjściem z gabinetu premiera, bo zawsze będzie to rodziło podejrzenia i z tego punktu widzenia mam pewną wątpliwość co do intencji, którymi się kierowano - powiedział w Sejmie dziennikarzom Komorowski.
Jednak, jak dodał, "absolutnie nie ma powodów jeszcze, żeby bić na alarm".
Marszałek powiedział, że jego doświadczenie podpowiada mu, że jeżeli się wydaje tego rodzaju rozporządzenie, tuż przed odejściem ze stanowiska premiera, to zawsze jest wielu chętnych, którzy "skserują" dokumenty przeznaczone do zniszczenia.