Niska kasta chce być jeszcze niższa, 37 osób nie żyje
Już 37 osób zginęło na zachodzie Indii podczas krwawych starć towarzyszących protestom jednej z niższych kast, która domaga się formalnego uznania jej za jeszcze niższą - poinformowały władze lokalne. Chodzi o to, że dla najniższych kast zarezerwowane są posady rządowe i miejsca na uczelniach.
Od czterech dni przedstawiciele Gudżarów w stanie Radżasthan żądają formalnego uznania ich za jedną z najniższych kast. Rząd odmawia spełnienia tych postulatów, nadal zaliczając ich oficjalnie do grupy kast o szczebel wyższych niż najniższe.
Gudżarowie blokują autostrady i tory kolejowe, co powoduje zaburzenia w ruchu kolejowym i drogowym w znacznej części północno-zachodnich Indii. Protesty rozprzestrzeniły się na nowe regiony. Demonstranci palili opony, ustawili barykady na autostradzie pod Delhi, a w stanie Uttar Pradeś na północy na prawie dwie godziny wstrzymali ruch pociągów.
Policja kilkakrotnie otwierała ogień do manifestujących w różnych miejscowościach Radżasthanu. Zginęło 37 osób, w tym policjant, a 70 odniosło obrażenia.
Hinduski system kastowy został zdelegalizowany wkrótce po uzyskaniu przez Indie niepodległości w 1947 r., ale wciąż się utrzymuje w społeczeństwie, w związku z czym rząd przyznaje najniższym kastom różne formy pomocy.