Nikt się nie spodziewał. "Koniec homofobii" w śniadaniówce TVP
Zmian w TVP ciąg dalszy. W sobotnim odcinku "Pytaniu na śniadanie" gościły pary jednopłciowe, które przedstawiły receptę na "długoletni i szczęśliwy związek". Ku zaskoczeniu widzów, jeden z gości rozwinął tęczową flagę i ogłosił "koniec homofobii".
Rewolucja w mediach publicznych trwa. Od kilku tygodni w TVP widać istotne zmiany, które za czasów rządów PiS byłyby nie do pomyślenia. Widać to zwłaszcza w redakcji informacyjnej. Zmieniła się np. nazwa głównego programu informacyjnego - z "Wiadomości" na "19"30".
Zmiany widać także w programach rozrywkowych. W sobotnim wydaniu "Pytania na śniadanie" gośćmi Katarzyny Cichopek i Macieja Kurzajewskiego były dwie homoseksualne pary, które opowiadały o związkach partnerskich i recepcie na długoletni, szczęśliwy związek.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W pewnym momencie jeden z gości rozwinął tęczową flagę, mówiąc: - Chcemy podkreślić radość, z jaką tutaj przyszliśmy do was. Ta flaga była tutaj przez ostatnie 8 lat często wymazywana - nie mówię, że przez was i bardzo się cieszę, że akurat jesteśmy tu z wami w studiu. Chcieliśmy sobie trochę pomachać tą tęczową flagą i ogłosić, że 6 stycznia skończyła się homofobia w "Pytaniu na śniadanie" i bardzo się z tego cieszymy!
Widzowie zszokowani i podzieleni
Odcinek wywołał wiele emocji wśród widzów i internautów. "I nie można było tak od razu tylko trzeba było 8 lat czekać? Czarnek ma zawał", "Tematy poruszone w dzisiejszym odcinku są bardzo ważne, tolerancja przede wszystkim, pozwólmy każdemu na bycie sobą" - zachwalali jedni na facebookowej stronie programu.
Sobotni odcinek śniadaniówki TVP skomentował też m.in. Łukasz Jasina, były rzecznik MSZ. "Bardzo miło oglądało mi się dziś Pytanie na śniadanie. Ci sami prowadzący, ale mówili całkiem co innego" - napisał w mediach społecznościowych.
Źródło: WP Wiadomości, "Fakt"