PolskaNikolski: o całej sprawie dowiedziałem się z "GW"

Nikolski: o całej sprawie dowiedziałem się z "GW"

O całości sprawy Rywina dowiedziałem się praktycznie po publikacji "Gazety Wyborczej" w grudniu 2002 r. - powiedział Lech Nikolski w sobotę przed sejmową komisją śledczą.

12.04.2003 12:33

"Nie byłem w gronie osób, które o przebiegu zdarzeń w lipcu ubiegłego roku informował Adam Michnik, czy też Lew Rywin. Mój udział w kilku fragmentach prac nad ustawą (o radiofonii i telewizji) pozostawał bez tej wiedzy" - dodał Nikolski, który w ubiegłym roku, gdy Rywin miał złożyć Agorze swą korupcyjną propozycję, był szefem gabinetu politycznego premiera.

Nikolski poinformował, że na prośbę ówczesnej wiceminister kultury Aleksandry Jakubowskiej uczestniczył w pracach nad autopoprawką rządu do ustawy. Dlatego odbywał liczne rozmowy z kierownictwem mediów publicznych i komercyjnych, z KRRiT, z dziennikarzami i dyplomatami.

M.in. w maju 2002 r. rozmawiał z Adamem Michnikiem o podanym przez Agorę w materiałach dla posłów "nieprawdziwym i nie mającym miejsca w rzeczywistości cytacie z mojej wypowiedzi telewizyjnej". "W odpowiedzi usłyszałem od redaktora naczelnego 'GW', że w walce możliwe są uproszczenia, i żebym nie miał pretensji" - powiedział Nikolski.

Chodzi o pojawiającą się często w pracach komisji zniekształconą wypowiedź Nikolskiego, że "Agora chciała powstrzymać SLD, a teraz SLD powstrzyma Agorę".

Nikolski potwierdził, że uczestniczył w spotkaniu 22 lipca 2002 r. w kancelarii premiera, tuż po konfrontacji Michnika z Rywinem w gabinecie Leszka Millera. Obok premiera i Nikolskiego w spotkaniu na temat autopoprawki rządu do ustawy o rtv udział wzięli minister kultury Waldemar Dąbrowski, wiceprezes Agory Helena Łuczywo, Michnik oraz Jakubowska. Nikolski oświadczył, że podczas tego spotkania nie było mowy o sprawie Rywina.

Oświadczenie złożone na początku przesłuchania przez komisję Nikolski zakończył stwierdzeniem, że gdy był szefem gabinetu premiera odbywał po kilkadziesiąt spotkań i rozmów telefonicznych dziennie i dziś już nie pamięta, z kim i o czym rozmawiał. (jask)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)