Nigeryjka padła ofiarą handlu ludźmi w Polsce
Przełom w śledztwie dotyczącym 22-letniej Nigeryjki, Janet Johnson. Lubelska prokuratura podejrzewa, że kobieta padła ofiarą handlu ludźmi.
We wrześniu 2006 roku kobieta miała przyjechać do Lublina na testy w zespole mistrza kraju w piłce ręcznej. Jednak nie dotarła w umówionym terminie na Okęcie. Została odnaleziona miesiąc później na przejściu granicznym w Zgorzelcu. Nie miała wizy, a straż graniczna nakazała jej opuszczenie kraju.
W kwietniu 2007 roku Nigeryjka z widocznymi śladami torturowania ponownie została odnaleziona - tym razem w areszcie deportacyjnym na Okęciu.
Lubelska prokuratura, która prowadzi dochodzenie w tej sprawie, podejrzewa, że kobieta ze Zgorzelca trafiła do domu publicznego. Biciem była zmuszana do prostytucji. Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie Beata Syk-Jankowska poinformowała Polskie Radio Lublin, że wcześniejsze wyjaśnienia Janet Johnson nie potwierdzały tej wersji, ale podczas ostatniego przesłuchania kobieta zmieniła treść zeznań.
Nigeryjką zajęła się organizacja La Strada. Została też objęta przez MSWiA programem wsparcia i ochrony ofiar handlu ludźmi.