Nigeryjczyk zmarł na lotnisku, miał być deportowany
W trakcie przymusowej deportacji zmarł na lotnisku w Zurychu 29-letni Nigeryjczyk, który ubiegał się o azyl w Szwajcarii - podała policja tego kraju.
Jak informuje policyjny komunikat, mężczyzna zmarł w środę. W trakcie deportacji policja użyła siły, próbując nałożyć mu kajdanki, by wprowadzić go na pokład samolotu do Nigerii. Wcześniej mężczyzna prowadził strajk głodowy.
Miał być deportowany wraz z innymi 15 obywatelami Nigerii, których wnioski o azyl w Szwajcarii zostały odrzucone.
Policja dodała w komunikacie, że użyto siły, by nałożyć kajdanki, ponieważ mężczyzna odmawiał wejścia do samolotu. Kiedy nagle poczuł się źle, pomocy próbował mu udzielić lekarz pogotowia.
Według organizacji obrony praw człowieka Amnesty International jest to trzeci podobny zgon w Szwajcarii od 1999 roku.
Władze tego kraju wstrzymały wszystkie loty z przymusowo deportowanymi ludźmi na czas śledztwa w sprawie śmierci Nigeryjczyka.