Nigel Farage: otwórzmy granice dla syryjskich uchodźców
Lider brytyjskiej Partii Niepodległości UKIP wystąpił z niespodziewanym apelem o otwarcie granic dla uchodźców wojennych z Syrii. Brytyjski rząd odmawia wpuszczenia ich do kraju, podobnie jak większość państw Unii Europejskiej.
29.12.2013 | aktual.: 30.12.2013 05:19
Przywódca antyunijnej i antyimigracyjnej partii, Nigel Farage twierdzi w rozmowie z BBC, że Zachód powinien przyjąć uchodźców. Polityk nie podał konkeretnych liczb. - Uchodźcy to coś zupełnie innego niż imigracja ekonomiczna. Na mieszkańcach Zachodu ciąży odpowiedzialność za pomoc tym ludziom - stwierdził Farage, który sprzeciwia się przyjmowaniu od stycznia przyszłego roku Rumunów i Bułgarów. Zdaniem polityka Wielka Brytania powinna "honorować ducha konwencji z 1951 roku o statusie uchodźcy".
Dotychczas tylko 10 państw Unii Europejskiej odpowiedziało na apel ONZ i zgodziło się przyjąć 12 tysięcy spośród ponad dwóch milionów uchodźców syryjskich w Libanie, Jordanii, Iraku, Turcji i Egipcie. Brytyjski rząd udzielił uciekinierom z Syrii największej pomocy finansowej spośród państw Unii - ponad pół miliarda funtów - i zadeklarował dalsze sumy.
Premier Cameron ma dość imigrantów
W ostatnim czasie premier Cameron nazwał "wielkim błędem" otwarcie brytyjskiego rynku pracy dla imigrantów z dawnych państw postkomunistycznych przez ówczesny rząd Tony'ego Blaira od pierwszego dnia ich akcesji do UE.
W przededniu otwarcia rynku pracy dla Bułgarów i Rumunów 1 stycznia 2014 r. rząd brytyjski wprowadził ograniczenia w dostępie do świadczeń socjalnych dla nowo przyjeżdżających na Wyspy imigrantów z UE, czym ściągnął na siebie krytykę Brukseli. Świadczenia mają być dostępne dopiero po trzech miesiącach i pod ścisłymi warunkami. Imigranci bez dachu nad głową mają być deportowani bez prawa ponownego wjazdu do Wielkiej Brytanii przez następne 12 miesięcy.