"Nigdy nie powiem na kogo głosowałem w prawyborach"
Premier Donald Tusk poinformował, że oddał już głos w prawyborach w PO, ale - ani przed, ani po ogłoszeniu wyników - nie ujawni na kogo. Dodał, że nie ma informacji z komisji, która liczy głosy, o cząstkowych wynikach.
Tusk powiedział w czwartek dziennikarzom, że głos w prawyborach, w których Bronisław Komorowski i Radosław Sikorski rywalizują o to, kto zostanie kandydatem PO na prezydenta, oddał "gdzieś tydzień temu, listownie".
Pytany, czy zdradzi na kogo głosował, odparł: "A co to ja jestem pozbawiony instynktu samozachowawczego?". - Umówiłem się wcześniej i obaj kandydaci to dobrze rozumieją, że ani przed, ani po - ze względu na dość szczególną pozycję, jaką mam w PO - nie byłoby to stosowne - powiedział premier i szef Platformy. - Mam nadzieję, że komisja też będzie dyskretna - dodał.
Zdaniem premiera planowane na sobotę, na Politechnice Warszawskiej, ogłoszenie wyników prawyborów będzie dla PO "dużym świętem". - Pewnie też w sobotę będziemy czuli ulgę, że jakoś ten eksperyment przeszliśmy, bo muszę powiedzieć, dreszcz emocji też jest - dodał.
Według "przecieków" Komorowski prowadzi
W środę "Wprost" podał, że z nieoficjalnych informacji wynika, że Komorowski prowadzi z Sikorskim 60:40. Komentując doniesienia prasowe o cząstkowych wynikach prawyborów premier ocenił, że są to "spekulacje albo polityków PO, albo innych partii, albo dziennikarzy". Dodał, że gdyby był to "przeciek" z komisji, która liczy głosy, to taka informacja dotarłaby także do niego.
Zdaniem premiera prawybory będą też "kapitalnym testem na to, kto naprawdę jest aktywny w PO". Dodał, że taka wiedza przydałaby się także innym partiom.
Czwartek jest ostatnim dniem, w którym członkowie PO mogą głosować przez internet na jednego z dwóch kandydatów. Grzegorz Schetyna nie chciał informować jednak o dotychczasowej frekwencji w partyjnych prawyborach. Według informacji Polskiej Agencji Prasowej ze źródeł zbliżonych do komisji prawyborczej, frekwencja ta wynosi na teraz niecałe 50%.
Oficjalne wyniki wyborów przedstawi w sobotę w Warszawie premier Donald Tusk razem z kierująca komisją prawyborczą Hanną Gronkiewicz-Waltz. Wyniki zostaną ogłoszone na Politechnice Warszawskiej o godz. 11. Finał prawyborów ma kosztować partię około 150 tys. złotych.
Sikorski: dziękuję Komorowskiemu za rycerski pojedynek
Podsumowując prawybory prezydenckie Sikorski ocenił je jako "spory sukces PO". "Chciałbym podziękować Bronisławowi Komorowskiemu za rycerski pojedynek. Oby ten z nas, który wygra, miał mocny mandat na zwycięstwo na jesieni - podkreślił szef MSZ.
Komorowski zachęca członków PO do głosowania w prawyborach w specjalnym liście opublikowanym na jego stronie internetowej. - Bez względu na to, kto wygra i będzie miał honor reprezentować Platformę Obywatelską w wyborach prezydenckich, już dzisiaj możemy mieć wspólną satysfakcję z faktu bezspornego: wygrała Platforma Obywatelska jako całość - napisał Komorowski.