"Nigdy nie było mgły". Reporter "Wiadomości" dziwi się pogodzie w Smoleńsku
Jarosław Olechowski, reporter "Wiadomości" TVP postanowił podzielić się przemyśleniami na temat pogody w Smoleńsku, 10 kwietnia 2010 roku. Niemal natychmiast został wyśmiany.
"Ostatnio się nad tym zastanawiałem. Jeżdżę do Smoleńska cyklicznie od kilku lat", zaczyna swoje rozważania na Twitterze Olechowski. "Zawsze o tej samej porze roku. Nigdy nie byłó mgły", kontynuuje wyraźnie zafrasowany. Ten dość osobliwy sposób wnioskowania (a właściwie - sugerowania) szybko doczekał się pokaźnej liczby komentarzy. Z reguły niezbyt przychylnych.
Początkowo Olechowski proponował nawet - tym mniej złośliwym - wspólny namysł nad anomaliami pogodowymi w Smoleńsku. Niestety, propozycje te nie spotkały się ze zbyt przychylnym odzewem.
Niektórzy sugerowali, że Olechowski może dysponować nadludzkimi umiejętnościami i sam wywoływać zjawiska pogodowe. Lub ich brak.
Na szczęście nie wszystkie odpowiedzi były równie nieżyczliwe. Niektórzy wykazali się większą serdecznością i próbowali pomóc reporterowi.
Inni, niestety, woleli skupić się na szydzeniu.