Niezwykłe odkrycie. Znaleźli szczątki nieznanego gada w Kocurach
W małej miejscowości Kocury na Opolszczyźnie ponad 100 lat temu odkryto szczątki pierwszego dinozaura na terenie Polski. Po wielu latach przerwy naukowcy ponownie odwiedzili to miejsce. I dokonali kolejnego odkrycia.
08.05.2021 12:10
Kocury, to mała miejscowość koło Dobrodzienia na Opolszczyźnie. Na przełomie XIX i XX wieku, kiedy region ten należał do Cesarstwa Niemieckiego, niemiecki paleontolog urodzony w Dobrodzieniu Georg Gürich odnalazł tu kość dinozaura. Była to pierwsza kość dinozaura znaleziona na terenie Polski. Na cześć jej odkrywcy ochrzczono go mianem Velocipes guerichi.
Stanowisko w Kocurach przez wiele dziesiątek lat było zapomniane. W 2012 roku postanowili je jednak zbadać ponownie naukowcy z Instytutu Biologii Ewolucyjnej Uniwersytetu Warszawskiego, Instytutu Paleobiologii PAN i Wydziału Geologii UW.
- Ponieważ nigdy nie prowadzono tam żadnych wykopalisk, to nikt się tym stanowiskiem specjalnie nie interesował. Tylko to pojedyncze znalezisko z przełomu wieków było świadectwem, że coś ciekawego tam może występować - opowia Łukasz Czepiński z Instytutu Biologii Ewolucyjnej Uniwersytetu Warszawskiego.
- Przy okazie, który znajdował się w Hamburgu, były też dokładne informacje na temat miejsca, w którym go znaleziono. W 2012 roku wjechaliśmy tam koparką na próbę - po wcześniejszym porozumieniu z tamtejszym nadleśnictwem i Lasami Państwowymi - opowiada Czepiński. - Okazało się, że na dosyć niedużej głębokości, pod ściółką leśną znajdują się skały, które mają około 210 mln lat. W tych skałach, dosyć trudnych do obróbki naukowej, udało nam się znaleźć kilkadziesiąt nowych skamieniałości - mówi.
Najważniejszym odkryciem był nowy gatunek aetozaura, nazwanego Kocurypelta silvestris (co z łaciny oznacza "leśny pancerz z Kocur”). Aetozaury to gady blisko spokrewnione krokodylami. Były pokryte pancerzem. Miały czaszki zakończone charakterystycznym ryjkiem. - Wyglądały więc jak skrzyżowanie krokodyla z pancernikiem i dzikiem jednocześnie. Miały około 3 metrów długości. Większość z nich była wszystkożerna, jadły rośliny, małe bezkręgowce, ale też kłącza roślin - opisuje Czepiński.
Badaczom udało się odnaleźć kość szczękową i fragmenty pancerza nieznanego dotąd gatunku aetozaura. - To kość charakterystyczna, bo nasz aetozaur miał bardzo mało zębów, a te, które miał były przesunięte w przednią część czaszki. Nie rozpoznajemy takiej cechy u innych aetozaurów, w większości mają one szczękę pełną zębów. Na razie trudno nam powiedzieć, jakie ma to znaczenie ekologiczne, ale tak specyficzna budowa szczęki do czegoś musiała mu służyć - zauważa Łukasz Czepiński.
Na stanowisku z epoki późnego Triasu naukowcy znaleźli też fragmenty prehistorycznego pancerza żółwia. Przypominają one fragmenty, które znaleziono w innym miejscu na terenie Polski - w Porębie. Jest to więc potencjalnie ten sam gatunek żółwia. Odnaleziono też płytę zębową ryby dwudysznej. To dużej wielkości prehistoryczna forma ryby, która miała charakterystyczne zęby służące do miażdżenia prawdopodobnie małży. Prawdopodobnie te wszystkie zwierzęta żyły w tym samym czasie.
Rezultaty prac opisano na łamach czasopisma "Journal of Vertebrate Paleontology”
To jednak nie wszystko. Planowane są kolejne publikacje, bo badacze już mają nowe znaleziska z tego miejsca. Mają też nadzieję, że w przyszłości znajdą więcej skamieniałości nowego aetozaura. - Wspaniale byłoby też znaleźć kości nowego dinozaura, bo wiemy już, że dinozaury na pewno tam występowały - stwierdził Łukasz Czepiński.