Pacjentka dokonała odkrycia. Zaskoczeni byli też pracownicy szpitala
Ciekawym odkryciem po pobycie w szpitalu w Kutnie podzieliła się w mediach społecznościowych jedna z tamtejszych pacjentek. "Posadzka na oddziale ratunkowym naszego kutnowskiego szpitala to wapienie jurajskie" - napisała dodając, że "skały te liczą około 160 mln lat, a więc są z okresu ery dinozaurów". Na temat odkrycia kobiety wypowiedzieli się eksperci.
Jedna z pacjentek szpitala w Kutnie w ubiegłym tygodniu opublikowała w mediach społecznościowych wpis dotyczący odkrycia na podłodze prowadzącej do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego.
"Posadzka na oddziale ratunkowym naszego kutnowskiego szpitala to wapienie jurajskie - skały te liczą około 160 mln lat, a więc są z okresu ery dinozaurów" - przekazała kobieta, dodając: "Po dokładnym przyjrzeniu się wzorom znajdującym się na podłodze można znaleźć stylolity - zygzakowate linie, kształtem przypominające elektrokardiogram, które powstają w wyniku procesów tektonicznych oraz belemnity - żyjące od późnego triasu do późnej kredy, czyli mniej więcej od 200 do 66 milionów lat temu".
Jak podkreśliła w dalszej części wpisu, "prawdziwym rarytasem zachowanym w tej na pozór zwykłej posadzce są amonity, które pojawiły się w Paleozoiku około 400 milionów lat temu. Żyły przez większość trwania Mezozoiku i wymarły pod koniec okresu kredowego 65 milionów lat temu wraz z dinozaurami. Zaś owalne, ciemne plamy, to skamieniałości szkieletów gąbek".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pomysł Trumpa zaszkodzi NATO? "Traktuje sojuszników jak pionki"
Zgodnie z jej słowami wszystko to można zobaczyć na tamtejszym oddziale SOR i przy głównym wejściu do szpitala, "przez korytarz aż do wind".
"Nikt nie był świadomy, po czym chodził"
Prezes szpitala, zapytany przez TVN24 o te informacje, zareagował zaskoczeniem. - Setki pracowników przez kilkadziesiąt lat przechodziło po tych płytkach - bo to jest i hol główny, i z 50 metrów korytarza i na SOR. Nikt nie był świadomy, po czym chodził. Mam nadzieję, że specjaliści od archeologii to potwierdzą - powiedział prezes placówki Artur Gur. Jak stwierdził, "to bardzo miła rzecz, ciekawostka, taki kwiatuszek do tego szpitala".
W podobny sposób zareagowały pracownice szpitala, które relacjonowały: - Ja te muszelki widziałam nie raz, ale myślałam, że to jakieś wzory tych płytek, nigdy się w to nie zagłębiałam. A tu proszę, taka niespodzianka - mówiły.
- Pierwsze, co pomyślałem, kiedy zobaczyłem te zdjęcia, to że to jest bardzo duża ciekawostka i coś, co nie powinno się chyba zdarzyć. A potem zakładając, że to szpital z lat 70., że może jednak w tym czasie wykorzystywano surowce skalne z jakiegoś miejsca, które miały w sobie jurajskie stworzenia - amonity czy głowonogi - powiedział TVN24 dyrektor Muzeum Archeologicznego i Etnograficznego w Łodzi Dominik Płaza.
Jak dodał, po obejrzeniu fotografii skonsultował je z petrografem, który z kolei przekazał, że to wykorzystywane w latach 70. i 80. skały pochodzące z gór świętokrzyskich. - Są to tak zwane marmury świętokrzyskie, wapienie jurajskie, które mają w sobie belemnity, amonity, głowonogi, gąbki. Występujące w tych jurajskich wapieniach stworzenia mają około 160 milionów lat - powiedział.
Dominik Płaza podkreślił, że takie płytki produkowały zakłady, które działały od XIX wieku w Morawicy. - Dokładnie Kielecka Fabryka Marmurów, która funkcjonowała przed II wojną światową. Po wojnie też wydobywano to kruszywo i stało się ono popularne - przekazał. Jak podsumował: - Zdecydowanie można powiedzieć, że pacjenci stąpają po jurajskiej podłodze w szpitalu w Kutnie.
Czytaj też:
Źródło: TVN24