Świat"Niezawisimaja Gazieta": rosyjscy komandosi przygotowują się do wojny w Syrii

"Niezawisimaja Gazieta": rosyjscy komandosi przygotowują się do wojny w Syrii

Rosyjscy komandosi mogą pojawić się w Syrii. "Niezawisimaja Gazieta" ujawnia, że resort obrony przygotowuje elitarne oddziały do ewentualnej wojny. Oficjalnie Moskwa jest przeciwna jakiejkolwiek interwencji zbrojnej w Syrii i blokuje tego typu inicjatywy na forum ONZ.

"Niezawisimaja Gazieta": rosyjscy komandosi przygotowują się do wojny w Syrii
Źródło zdjęć: © AFP | Kazbek Basayev

06.06.2012 | aktual.: 07.06.2012 05:10

Według "Niezawisimej Gaziety" do wojny w Syrii przygotowują się żołnierze 76. Pskowskiej dywizji desantowo-szturmowej, 15. Samarskiej brygady i czeczeńskie pododdziały specjalne.

Gazeta dodaje, że przeszkolenie przeszli także komandosi z floty czarnomorskiej, którzy w maju byli w rosyjskiej bazie wojskowej zlokalizowanej w syryjskim porcie Tartus.

Radio Echo Moskwy przypomina, że zgodę na działania rosyjskich żołnierzy poza granicami kraju musi wydać prezydent. Radiostacja dodaje, że o takim wariancie mówił tydzień temu sekretarz generalny Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym Nikołaj Bordjuża.

ODKB skupia obecnie siedem krajów dawnego Związku Radzieckiego: Rosję, Białoruś, Kazachstan, Kirgistan, Tadżykistan, Uzbekistan i Armenię.

Arena rywalizacji mocarstw

Nie jest tajemnicą, że syryjską dyktaturę silnie wspierają Irańczycy, przesyłając broń i pieniądze oraz pomagając w szkoleniu proreżimowych bojówek, które mają gasić ogniska oporu. W prześladowania dysydentów miała bezpośrednio angażować się elitarna Irańska Gwardia Rewolucyjna.

Według opozycyjnej Syryjskiej Rady Narodowej, Teheran za pośrednictwem banków w Libanie i Iraku przekazuje miliardy dolarów, które mają wesprzeć dyktaturę Asadów i uchronić syryjską gospodarkę przed załamaniem.

Również rebeliancka Wolna Armia Syryjska (WAS) otrzymuje wsparcie z zewnątrz. Kilka tygodni temu na jaw wyszło, że do sunnickich powstańców płyną potężne dostawy uzbrojenia finansowane dolarami z Kataru i Arabii Saudyjskiej. Wszystko odbywa się przy cichej pomocy ze strony USA.

Kilkanaście tysięcy ofiar

Według Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka w wyniku trwającego od marca 2011 roku konfliktu zbrojnego między przeciwnikami reżimu prezydenta Baszara al-Asada a siłami rządowymi zginęło już około 13 tys. ludzi.

Niedawna masakra w Huli, gdzie zginęło co najmniej 108 osób, z czego niemal połowę stanowiły dzieci, może stać się, według agencji Reuters, ostatecznym ciosem dla zaproponowanego przez Kofiego Annana planu pokojowego, który miał wejść w życie 12 kwietnia, lecz w rzeczywistości nigdy na dobre się nie zaczął.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)