Niezależna dziennikarka z Rosji wytropiła pasierbicę Siergieja Ławrowa
Brytyjczycy chcą sankcji nie tylko dla rosyjskich oligarchów, ale również dla żyjących w luksusie członków ich rodzin. Z powodu manifestacji przed jej londyńskim domem, kupionym za gotówkę, Wielką Brytanię zdecydowała się opuścić przybrana córka Siergieja Ławrowa - ustaliła współpracowniczka Aleksandra Nawalnego.
O wyjeździe pasierbicy Siergieja Ławrowa z brytyjskiej stolicy poinformowała Maria Piewczich, rosyjska dziennikarka śledcza, działająca niezależnie i związana z grupą opozycjonisty Aleksieja Nawalnego, skazanego we wtorek na 9 lat niewoli w kolonii karnej o zaostrzonym rygorze.
Wcześniej Piewczich ustaliła, kim jest Polina Kowalewa i poinformowała, jak dobre i luksusowe życie prowadzi w Londynie młoda, 26-letnia kobieta, uwielbiająca imprezy i życie na wysokim poziomie.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Okazało się, że Siergiej Ławrow, minister spraw zagranicznych Federacji Rosyjskiej i stały członek Rady Bezpieczeństwa tego państwa, który przekonywał opinię publiczną, że w ukraińskim szpitalu zbombardowanym przez Rosję nie było pacjentów, a wstrząsające sceny były blogerską ustawką, umie się zatroszczyć o swoją rodzinę.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Według Marii Piewczich to taka druga, nowa, lepsza rodzina - Swietłana Poliakowa, była aktorka i restauratorka, która ma córkę Polinę Kowaliewą. Z prawowitą małżonką Marią polityk nie widział się od 20 lat. Ich 40-letnia córka Jekaterina mieszka w Stanach Zjednoczonych.
Polina, o której wakacjach, spędzanych na jachcie Clio, należącym do Olega Deripaski i cumującym na Malediwach, donosił "Guardian" w pierwszych dniach wojny w Ukrainie, będzie musiała teraz ograniczyć nieco podróże po świecie, za którymi przepada. Według doniesień Marii Piewczich, Kowalewa mogła chwilowo zaszyć się w luksusowym, moskiewskim domu swojej matki.
Joe Biden w Polsce. Jaki jest cel wizyty?
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski