Trwa ładowanie...
d34vb7x

Niewinny 10 miesięcy siedział w areszcie - dostanie 90 tys.

Sąd Okręgowy w Suwałkach przyznał w piątek 90 tys. zł zadośćuczynienia mieszkańcowi Augustowa za niesłuszne 10-miesięczne aresztowanie pod zarzutem zabójstwa żony - poinformował rzecznik tego sądu Marcin Walczuk.

d34vb7x
d34vb7x

Jan S. domagał się od suwalskiego sądu 185 tys. zł - 95 tys. odszkodowania i 90 tys. zł zadośćuczynienia za doznane krzywdy wskutek niesłusznego aresztowania i niesłusznego skazania.

- Sąd uznał, że mężczyźnie należy się zadośćuczynienie za niesłuszne aresztowanie, tak jak każdemu, kogo sąd uniewinnia od zarzucanych czynów - powiedział Walczuk. Natomiast odszkodowania za niesłuszne skazanie sąd nie przyznał, gdyż kara wobec Jana S. nie była wykonywana i dlatego odszkodowanie mu się nie należy - wyjaśnił rzecznik.

Wyrok jest nieprawomocny.

Jan S. złożył wniosek do sądu o odszkodowanie po tym, gdy po ponad 10 latach został ostatecznie uniewinniony od zarzutu zabójstwa swojej żony i próby zabójstwa kilkunastoletniego wówczas syna. W lipcu tego roku postanowienie Sądu Najwyższego ostatecznie zakończyło sprawę, w której Jan S. był sądzony aż czterokrotnie. W trzech procesach sąd I instancji uniewinniał oskarżonego, ale sąd apelacyjny orzeczenia te uchylał.

d34vb7x

Podczas czwartego rozpatrzenia sprawy w grudniu 2007 r. Sąd Okręgowy w Suwałkach skazał Jana S. na 15 lat więzienia. W październiku 2008 r. sąd apelacyjny zmienił jednak wyrok i oskarżonego uniewinnił. Uznał, że Jan S. nie miał żadnego motywu, aby popełnić zbrodnię, jego małżeństwo było zgodne, wręcz idealne. Ponadto, zdaniem SA, nie dało się wykluczyć, że zbrodni dokonali napastnicy, którzy weszli do domu.

Do zabójstwa 41-letniej żony Jana S. doszło w maju 1999 r. Ofiara była nauczycielką, osobą znaną i lubianą w Augustowie, dzień przed śmiercią sprawdzała prace maturalne swych uczniów. Tragedia miała miejsce w nocy w domu jednorodzinnym małżeństwa S., kobietę uduszono. Duszony był również syn małżeństwa, Marcin S. - stracił przytomność, ale przeżył.

Według Jana S. do mieszkania w nocy weszli włamywacze, którzy go ogłuszyli. Z mieszkania miały zostać skradzione pieniądze. Policja nie znalazła jednak śladów włamania. M.in. to zdecydowało, że podejrzanym, a następnie oskarżonym stał się mąż zamordowanej. Mężczyzna trafił na 10 miesięcy do aresztu, a potem stanął przed sądem.

d34vb7x
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d34vb7x
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj