Niewiele osób o tym wie - oni też mają swoje święto
W Polsce bycie singlem to na ogół stan przejściowy, single nie chcą być w jakimkolwiek związku, ale czekają na kogoś wyjątkowego. Aby podkreślić, że ten stan ma dobre strony, świętują dzień singla, nazajutrz po walentynkach - mówi socjolog z SWPS Joanna Mizielińska. Oba święta przyszły do nas z Zachodu, przy czym Dzień Singla obchodzony jest u nas od niedawna i wiele osób jeszcze o nim nie wie.
14.02.2012 | aktual.: 14.02.2012 09:03
14 lutego przypada dzień św. Walentego, czyli święto zakochanych, zaś 15 - dzień singla, czyli święto wszystkich tych, którzy swojej drugiej połowy jeszcze znaleźli. Jak podkreśla, Joanna Mizielińska, dyrektorka Instytutu Socjologii SWPS, zajmująca się socjologią płci, rodziny i seksualności, oba święta przyszły do nas z Zachodu, przy czym to drugie obchodzone jest u nas od niedawna i wiele osób jeszcze o nim nie wie.
- Świętując ten dzień single podkreślają, że chcą być bardziej widoczni, próbują zaakcentować swoją obecność, ponieważ zewsząd otaczają nas heteroseksualne pary, zwłaszcza podczas walentynek, manifestujące swoje uczucia - mówi socjolożka.Jej zdaniem to cenna perspektywa, która pokazuje, że nie wszyscy są tacy sami.
Dodaje, że polskich singli charakteryzuje to, że bycie singlem jest dla nich stanem przejściowym, nie docelowym. - Oni często szukają, czekają na właściwą osobę, nie chcą związku z kimkolwiek, tylko po to by kogoś mieć - podkreśla Mizielińska. Zwraca uwagę, że jeszcze kilkanaście lat temu większość osób dążyła do związku, traktując go jako wartość samą w sobie, trzeba było mieć jakikolwiek związek, byle był.
Jak mówi, charakterystyczne dla singli jest to, że są zadowoleni z życia - choć nie zawsze z tego, że są singlami - a także to, że dużo pracują i chętnie eksperymentują, podejmując rozmaite aktywności.
- Ludzie, którzy są singlami, starają się to zaakceptować i pokazać, że ten stan ma swoje dobre strony, ponieważ wiele osób widzi w nim wyłącznie wady - dodaje socjolożka.