Trwa ładowanie...

Niewesołe scenariusze dla Ukrainy. "Są tylko dwie możliwości"

Uznany amerykański ekspert wojskowy rysuje dwa warianty rozwoju sytuacji w Ukrainie, na którą napadła Rosja pod przywództwem Władimira Putina. Oba nie są wesołe. Christopher S. Chivvis przewiduje rozlanie się frontu na inne regiony, z nieustannym nuklearnym zagrożeniem ze strony Rosji lub też zawarcie przez Kijów układu narzuconego siłą przez Rosję.

Analityk uważa, że losy tej wojny mogą teraz przybrać dwa tory -  albo potworna eskalacja, albo "gorzki pokój" dla przegranej Ukrainy PAP Analityk uważa, że losy tej wojny mogą teraz przybrać dwa tory - albo potworna eskalacja, albo "gorzki pokój" dla przegranej Ukrainy PAP Fot: DSNS
d1yqrvu
d1yqrvu

"Można mnożyć scenariusze, ale wszystko sprowadza się tylko do tych dwóch wersji zdarzeń" - przekonuje specjalista ze Stanów Zjednoczonych, którego cytuje brytyjski "Guardian".

Christopher S. Chivvis jest dyrektorem American Statecraft Program w Carnegie Endowment for International Peace - ośrodka badawczego na rzecz pokoju na świecie. Pracował jako oficer amerykańskiego wywiadu, zajmował się wtedy Europą. Zaznacza, że każdy konflikt jest nieprzewidywalny, jednak można wyznaczyć dwie ścieżki, jakimi może podążyć wojna w Ukrainie.

"Wojna Putina w Ukrainie już eskaluje szybciej, niż większość ekspertów mogła sobie wyobrazić zaledwie tydzień temu. Teraz swoją armią okrążył duże ukraińskie miasta i grozi ludności zmiażdżeniem bronią termobaryczna, amunicją kasetową i pociskami kierowanymi. To sterroryzuje ludność cywilną i może zdemoralizować rodzący się ukraiński ruch oporu" - twierdzi specjalista.

Brytyjski dziennik przytacza jego analizy opublikowane na stronie Carnegie Endowment for International Peace. Chivvis uważa, że konflikt może eskalować na inny region, na przykład na Bałkany. Tam Rosja ma rozbudowaną sieć służb wywiadowczych i może z łatwością doprowadzić do niepokojów.

d1yqrvu

Analityk nie wyklucza także, że Rosja może zdecydować się na cyberatak na któreś z amerykańskich miast. Według eksperta prawdopodobne jest też użycie przez Putina broni nuklearnej, czym już groził NATO.

Christopher S. Chivvis przypomina, że Putin celowo przedstawia wojnę w Ukrainie w taki sam sposób, w jaki Stany Zjednoczone pokazywały swoje operacje zmiany reżimu w Kosowie, Iraku i Libii. "Putin dużo zainwestował w tę wojnę, wydaje się mało prawdopodobne, aby zadowolił się czymś mniej niż całkowitym podporządkowaniem ukraińskiego rządu" - pisze ekspert, wskazując na prawdopodobieństwo zrównania przez Rosjan z ziemią, tak jak Groznego lub Aleppo, takich miast jak Charków czy Kijów, ustanowienie marionetkowego rządu i podpisanie kapitulacji korzystnej dla Rosji.

Ekspert o możliwej eskalacji wojny Putina i "gorzkim pokoju"

Putin może też użyć broni jądrowej, jeśli uzna, że jego reżim jest zagrożony, na przykład w przypadku wkroczenia NATO na terytorium Rosji. "Opcja nuklearna, która była najczęściej dyskutowana w ciągu ostatnich kilku dni, polega na użyciu przez Rosję małego ładunku jądrowego przeciwko konkretnemu celowi wojskowemu na Ukrainie. Taki atak mógłby mieć cel militarny, jak zniszczenie lotniska lub innego celu wojskowego, ale miałby głównie na celu zademonstrowanie woli użycia broni jądrowej i przestraszenie Zachodu" - przypuszcza analityk.

Najlepszą reakcją Stanów Zjednoczonych na zapowiedzi tego rodzaju ataków byłoby, według niego, zademonstrowanie amerykańskiej determinacji, a następnie podjęcie dyplomatycznych wysiłków na rzecz deeskalacji. To byłby stan rzeczy, w którym dwa jądrowe mocarstwa - jak określa to Chivvis - "trzymają palce na guzikach nuklearnych".

Co z myśliwcami MiG-29 dla Ukrainy? Radosław Sikorski komentuje

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d1yqrvu
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Wyłączono komentarze

Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.

Redakcja Wirtualnej Polski
d1yqrvu
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj