Nieudany zamach stanu w Turcji. Ogromny wzrost popularności Erdogana, zatrzymano już ponad 35 tys. osób
• Spektakularny wzrost popularności prezydenta Turcji po nieudanym puczu
• Ponad dwie trzecie Turków pozytywnie ocenia politykę Recepa Erdogana
• Sondaż na ten temat opublikował turecki ośrodek badań społecznych Metropoll
• Tymczasem po próbie zamachu stanu zatrzymano już ponad 35 tys. osób
• Formalnie aresztowano blisko 18 tys. z nich - podał Reuters
• 11,6 tys. zatrzymanych wypuszczono, ok. 5,7 tys. jest nadal uwięzionych
68 proc. badanych po próbie puczu stwierdziło, że jest zadowolonych ze sposobu, w jaki prezydent Erdogan rządzi krajem, co jest wynikiem wyższym o 21 punktów procentowych od rezultatu z czerwca br. Wtedy niezadowolenie z prowadzonej polityki zadeklarowało 47 proc. ankietowanych, obecnie jedynie 27 proc. - wynika z sondażu Metropollu.
Badanie przeprowadzano wśród 1 275 osób w dniach od 28 lipca do 1 sierpnia, czyli około dwa tygodnie po próbie przewrotu.
Erdogan nie był tak pozytywnie postrzegany przez Turków od 2012 r., kiedy jeszcze był premierem. Od 2014 roku po trzech kadencjach na stanowisku szefa rządu sprawuje urząd prezydenta.
Próba zamachu stanu z 15 lipca pozwoliła oskarżanemu o autorytaryzm Erdoganowi wzmocnić swoją pozycję w kraju. Jak pisze agencja AFP, głównym celem Erdogana jest wprowadzenie w Turcji systemu prezydenckiego.
Tymczasem po próbie zamachu stanu Ankara rozpoczęła masowe czystki; ponad 70 tys. osób zostało zawieszonych w obowiązkach bądź straciło pracę. Zwolnienia objęły sądownictwo, urzędy państwowe, edukację, media i służbę zdrowia. Zatrzymano ponad 35 tys. ludzi, z których formalnie aresztowano blisko 18 tys. Większość formalnie aresztowanych to wojskowi.
Według rozmówcy Reutersa, 11,6 tys. osób zatrzymanych już wypuszczono, ale prawie 5,7 tys. jest nadal przetrzymywanych.
O zorganizowanie nieudanego przewrotu w Turcji Ankara oskarża Fethullaha Gulena, islamskiego kaznodzieję mieszkającego w USA. Władze Turcji domagają się jego ekstradycji.
Gulen, który żyje na dobrowolnym wygnaniu w Pensylwanii, zaprzeczył, jakoby miał coś wspólnego z nieudanym zamachem stanu w Turcji, w którym śmierć poniosły 273 osoby.