Trwa ładowanie...
d2e5ku3

Nietypowy spacer z dzieckiem - interweniowała policja

Nietypowy przebieg miał spacer z dzieckiem, na jaki wybrał się mieszkaniec Tarnobrzega. W trakcie zabawy interweniowała policja, wezwana przez zaniepokojonych ludzi. Jak informuje Echo Dnia statecznie wszystko okazało się nieporozumieniem.

d2e5ku3
d2e5ku3

Mężczyzna wybrał się na spacer z 5-letnim synkiem do miasteczka ruchu drogowego. Tam on udawał niezdyscyplinowanego pieszego, a chłopiec policjanta na motocyklu. Motocyklem był dziecięcy rowerek.

Zabawa była świetna. Mały policjant pouczał ojca: "Proszę Pana, niech pan tu nie przechodzi, złamał pan przepisy”. Te słowa właśnie zaniepokoiły gapiów, którzy przechodzili tuż obok. Wezwali na miejsce radiowóz.

Obserwatorzy podejrzewali, że dziecko może być na spacerze z kimś obcym, jeśli zwraca się do niego per pan. - Dostaliśmy dwa zgłoszenia, że nad Wisłą stoi samochód z warszawską rejestracją, a w pobliżu jest mały chłopiec z mężczyzną, do którego chłopiec zwraca się per pan - poinformowali stróże prawa.

Okazało się, że funkcjonariusze znali osobiście mężczyznę i okazało się, że nie było powodów do niepokoju.

d2e5ku3

Zarówno bohater wtorkowych nietypowych wydarzeń, jak i policjanci uważają, że pochwalić należy zachowanie postronnych osób. Choć tym razem doszło akurat do dość zabawnej pomyłki, w przyszłości takie zachowanie może komuś pomóc.

- Bardzo dobrze, że ludzie zainteresowali się losem dzieckiem i poprosili policję o sprawdzenie, czy przypadkiem nie jest pod opieką niewłaściwego człowieka - mówi komisarz Beata Jędrzejewska-Wrona, oficer prasowy policji w Tarnobrzegu. - Niestety, zbyt często zdarza się, że ludzie odwracają głowę i wolą niczego nie widzieć.

d2e5ku3
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2e5ku3
Więcej tematów