Nietypowy gość. Na lotnisku pojawił się struś
Lotnisko w Lublinie może pochwalić się nietypowym pasażerem. Policjanci schwytali strusia, który błąkał się przy ogrodzeniu i zmierzał w kierunku terminala. Port działa bez zakłóceń, zwierzę wróciło do właściciela, a o lataniu wciąż może tylko marzyć.
Taka historia nie zdarza się często. W poniedziałek zauważono strusia błąkającego się przy ogrodzeniu lubelskiego lotniska. Zgłoszenie o ptaku wpłynęło do straży miejskiej przed godz. 11.
Na miejsce wysłano dwa patrole oraz lekarza weterynarii. Struś zmierzał w stronę terminala, co zauważyli policjanci z oddziału prewencji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Struś biegał za świnią po Łukowej. O nagraniu z Polski głośno za granicą
Błyskawiczna akcja policji
Funkcjonariusze szybko zareagowali, chwytając ptaka za szyję, a w obezwładnieniu pomogli im pracownicy straży ochrony lotniska i strażnicy miejscy. Właściciel strusia, który przyjechał na miejsce, wyjaśnił, że ptak uciekł z posesji w powiecie łęczyńskim. Policjanci pouczyli właściciela, aby zapobiec podobnym sytuacjom w przyszłości.
Filmik z "odwiedzin" strusia zamieścił w sieci też jeden z radnych Świdnika.
Rzecznik Portu Lotniczego Lublin, Piotr Jankowski, zapewnił, że struś nie wszedł na teren lotniska i nie stanowił zagrożenia dla operacji lotniczych.
Lotnisko w Świdniku, działające od 2012 r., obsługuje międzynarodowe loty i jest przystosowane do przyjmowania dużych samolotów, takich jak Boeing 767 czy Airbus A310.
No cóż, struś na razie nie spełnił swojego marzenia o lataniu.
Czyta też:
Źródło: PAP/Lubelska Policja/WP