Nietypowe oświadczyny celnika. Dziewczyna była przerażona
Studiująca we Wrocławiu młoda Ukrainka wracała samochodem do swojego kraju. Podczas kontroli na przejściu granicznym w Dorohusku-Jagodzinie została zatrzymana, bo rzekomo miała przewozić pakunki z białym proszkiem.
Ukraińscy pogranicznicy dokładnie sprawdzili samochód. Co więcej zaangażowali do tego psa, który pomógł im w poszukiwaniach. Podczas kontroli rzekomo znaleziono dwa pakunki z białym proszkiem i niezidentyfikowane tabletki, niewykluczone, że amfetaminę i ekstazy.
Młoda kobieta, najpierw zaskoczona i przerażona całą sytuacją wpadła w popłoch. Wtedy wszedł jej chłopak, pracujący jako celnik, który trzymał wielki bukiet czerwonych róż oraz pierścionek zaręczynowy. Rozemocjonowana dziewczyna powiedziała "tak".
Wszystko było przygotowane w tajemnicy. O pomyśle nie wiedzieli nawet polscy koledzy ukraińskich celników.
źródło: polsatnews.pl