Nietypowa interwencja strażaków. 2-latek uwięził mamę na balkonie
2-letni maluch spłatał swojej mamie niezłego figla. Zamknął ją na balkonie i nie chciał za nic wpuścić do mieszkania. Na pomoc kobiecie przyszli strażacy.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
W czwartek około południa strażacy z Solca Kujawskiego dostali wezwanie do nietypowej interwencji. Zadzwoniła do nich zdenerwowana kobieta, informując, że została zamknięta na balkonie przez dwuletniego syna.
Maluch za nic nie chciał otworzyć drzwi. Nie pomagały ani prośby, ani groźby. Sytuację pogarszał jeszcze fakt, że chłopiec był w domu sam z 9-miesięcznym niemowlęciem.
Mieszkanie kobiety znajduje się na parterze. Mogła ona więc bezpiecznie wyjść z balkonu i próbować wejść do mieszkania drzwiami. Niestety, były one zamknięte.
Na pomoc ruszyli strażacy. "Na szczęście nie musieli forsować zamkniętych drzwi i po krótkiej rozmowie udało się namówić 2-letniego chłopca do otwarcia drzwi balkonowych" - informują strażacy z OSP Solec Kujawski.
Niewątpliwym atutem w negocjacjach z malcem okazał się pluszowy miś-strażak, którego zaoferowano chłopcu w zamian za otwarcie drzwi.
Mamy go właśnie w razie takich interwencji, w których uczestniczą dzieci - tłumaczy TVN24 Łukasz Wiśniewski, naczelnik Ochotniczej Straży Pożarnej w Solcu Kujawskim.
Źródło: tvn24.pl