Niespotykana sprawa - uczeń wygrał ze szkołą w sądzie
Były licealista ma dostać odszkodowanie za dyskryminację - czytamy w "Rzeczpospolitej". W sądzie cywilnym wygrał proces z miastem Warszawa, które jest organem prowadzącym szkołę. Miasto powinno zapłacić 15,5 tys. zł odszkodowania.
18.04.2011 | aktual.: 18.04.2011 08:34
Alan Szwajkowski jest dziś studentem, ukończył jedno ze społecznych liceów. Przeniósł się do niego z LXVII LO im. Jana Nowaka-Jeziorańskiego, jednego z najlepszych w kraju. Zmienił szkołę, bo jak tłumaczy był obarczany odpowiedzialnością za próbę jej „rozwalenia".
Jak argumentował pozew, w szkole był dyskryminowany, naruszano jego godność i dobre imię. Oczekuje zwrotu czesnego za szkołę społeczną, do której musiał się przenieść.
Cała sprawa zaczęła się od tego, że jedna z nauczycielek powiedziała, że obniży uczniom ocenę, gdy będą mieli więcej niż trzy nieobecności - nawet usprawiedliwione. Uczniowie zaprotestowali. Wśród nich był Alan Szwajkowski. Napisali nawet petycję. Jednak jego koledzy szybko zrezygnowali a Alan zaczął mieć problemy w szkole.
W końcu nie wytrzymał presji i przeniósł się. Potem wniósł sprawę do sądu. Prawnicy są zgodni - to niespotykana sprawa.