Niespokojna noc w Rosji. Wybuchy, zamknięte lotniska w Moskwie

To była ciężka noc dla mieszkańców Rosji i okupowanych terenów Ukrainy. Wieczorem i w nocy mieszkańcy okupowanego Krymu informowali o wielu eksplozjach. Później o serii wybuchów zaczęli informować mieszkańcy obwodu tulskiego i kałuskiego w Rosji. Zamknięto przestrzeń powietrzną nad lotniskami w Moskwie.

Niespokojna noc w Rosji. Wybuchy, zamknięte lotniska w Moskwie
Niespokojna noc w Rosji. Wybuchy, zamknięte lotniska w Moskwie
Źródło zdjęć: © Astra, Baza, Telegram
Violetta Baran

Pierwsze doniesienia o eksplozjach w okolicach Sewastopola na okupowanym Krymie, a później Symferopola pojawiły się w czwartek wieczorem. W nocy po raz kolejny na lokalnych kanałach na Telegramie pojawiły się doniesienia o serii wybuchów.

Początkowo rosyjskie władze tych okupowanych terenów milczały na ten temat. Nad ranem jednak rosyjski gubernator okupowanego Sewastopola Mychajło Razwożajew przyznał, że w nocy drony próbowały zaatakować miasto, ale miały zostać zestrzelone nad Morzem Czarnym. "Obecnie w mieście panuje spokój. Jednak wszystkie siły i służby są w pogotowiu" - dodał.

"Krym zaatakowały 42 drony"

Później informację tę potwierdziło rosyjskie ministerstwo obrony, twierdząc, że wykryto łącznie 42 drony. "33 z nich zostały stłumione za pomocą środków walki elektronicznej, a 9 zostało zestrzelonych przez obronę powietrzną" - czytamy oficjalnym w komunikacie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

W czwartek późnym wieczorem o odgłosach wybuchów zaczęli informować na swoich kanałach na Telegramie mieszkańcy obwodów tulskiego i kałuskiego w Rosji. Oba te obwody bezpośrednio sąsiadują z obwodem moskiewskim, pojawiły się więc podejrzenia kolejnym ataku dronów na Moskwę.

"Kanał Astra" podał, za mieszkańcami miast Obnińsk i Małojarosławiec w obwodzie kałuskim, że słyszeli oni co najmniej 3-4 eksplozje.

Kolejna próba ataku na bazę wojskową?

Pojawiły się niepotwierdzone informacje, że celem ataku dronów mogła nie być Moskwa, a znajdując się w pobliżu bazy lotniczej Szajkowka, gdzie stacjonują bombowce dalekiego zasięgu. Przypomnijmy, że kilka dni temu została ona już zaatakowana. Wówczas udało się tam zniszczyć co najmniej jeden bombowiec Tu-22M3.

Chwilę później agencja TASS poinformowała, powołując się na służby lotnicze, że zamknięto przestrzeń powietrzną nad moskiewskimi lotniskami Domodiedowo i Wnukowo. Oba lotniska wznowiły pracę dopiero ok. godz. 4 rano.

Co wydarzyło się w obwodach tulskim i kałuskim? Rosyjski resort obrony bardzo szybko poinformował, co wydarzyło się w tym drugim obwodzie. W komunikacie podano, że była to "próba przeprowadzenia przez kijowski reżim ataków terrorystycznych na obiekty cywilne na terytorium Federacji Rosyjskiej przy użyciu zmodernizowanego pocisku systemu obrony powietrznej S-200". Próba ta, jak zapewniono, została udaremniona. "Pocisk został wykryty i zniszczony przez siły obrony powietrznej nad terytorium regionu Kaługi" - brzmi oficjalny komunikat.

Źródło: Telegram/Baza, Telegram/Astra, Telegram/Monitor, TASS, Ria Novosti

Wybrane dla Ciebie