Niespodziewany telefoniczny żart prezydenta
Prezydent Barack Obama podczas rozmowy z astronautami wahadłowca Atlantis i obsługą Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) pozwolił sobie na żart stwierdzając, że chciał zamówić pizzę, a połączyło go z kosmosem.
15.07.2011 | aktual.: 15.07.2011 20:05
- Tu prezydent Obama. Z kim rozmawiam? - zapytał przywódca Ameryki. - Tu Międzynarodowa Stacja Kosmiczna i załoga Atlantis - odpowiedzieli astronauci. - To zabawne. Chciałem zadzwonić po pizzę a połączyło mnie z kosmosem - zażartował Obama podczas rozmowy telefonicznej z astronautami Atlantis i ich kolegami z Rosji i Japonii przebywającymi na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Prezydent podziękował za misję i zapewnił, że Stany Zjednoczone powrócą do wysyłania w kosmos własnych pojazdów.
Kapitan Atlantis Chris Ferguson poinformował, że załoga Atlantis pozostawi na stacji flagę USA z pierwszego lotu wahadłowca: - Zajmie ona honorowe miejsce do czasu gdy następny pojazd wystartuje z amerykańskiej ziemi i zacumuje na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.
Po zakończeniu obecnej misji Atlantis jako ostatni prom zostanie wycofany z użycia po ponad 30 latach prowadzonego przez NASA programu lotów tych maszyn.
Stacja ISS jest już zasadniczo ukończona, został zatem zrealizowany pierwotny cel misji wahadłowców. NASA uzasadnia odstąpienie od ich wysyłania brakiem wystarczających środków w sytuacji, gdy agencja kosmiczna myśli o misji na Marsa.
Załogi udające się w przyszłości na ISS będą musiały korzystać ze statków rosyjskich Sojuz, a potem z nowych statków kosmicznych zbudowanych przez prywatne firmy.