Niespodziewane spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy w USA
Tego nie było w oficjalnych przekazach z wizyty Andrzeja Dudy w Stanach Zjednoczonych. Prezydent znalazł chwilę, by spotkać się z pięściarzem Tomaszem Adamkiem. Polski sportowiec przyjechał specjalnie z New Jersey do Waszyngtonu, by przywitać się z głową polskiego państwa.
25.06.2020 | aktual.: 25.06.2020 15:13
Zdjęcie ze spotkania w Waszyngtonie prezydent umieścił na swoim profilu na Instagramie. Obaj panowie pozowali do zdjęcia z zaciśniętą pięścią nawiązującą do dyscypliny, którą uprawiał nasz sportowiec.
- Prezydent dziękował za wsparcie i za powitanie w Stanach Zjednoczonych. Adamek życzył głowie państwa wygranej w pierwszej turze - mówi nam współpracownik Andrzeja Dudy.
Z kolei Tomasz Adamek w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" mówił tak o spotkaniu: - Pojechałem, spotkałem się z panem prezydentem w Waszyngtonie. Posiedzieliśmy z godzinę, porozmawialiśmy o Polsce. Powiedziałem, że widzę jak zmienia się nasz kraj i jak się z tego cieszę. Kibicuję prezydentowi, nie ukrywam zresztą na kogo głosuję. Z panem prezydentem poznaliśmy się wcześniej, w amerykańskiej Częstochowie. To było chyba trzy lata temu. Nie ukrywam, że popieram prawicę. Zawsze tak było i to się nie zmieni – powiedział Adamek.
Przypomnijmy, Tomasz Adamek wraz z liczną grupą Polonii przyjechał w środę do Waszyngtonu przywitać Andrzeja Dudę w Stanach Zjednoczonych. W sumie polskiego polityka witało kilkaset osób, wyrażając poparcie dla obecnego prezydenta w nadchodzących wyborach. "Andrzej Duda, pierwsza tura" - skandowano.
Adamek, który na co dzień mieszka w New Jersey, udał się wraz z innymi przedstawicielami Polonii autobusem do Waszyngtonu. - Andrzej Duda jest najlepszy, będzie prezydentem. 100 procent! - powiedział do kamery były mistrz świata w boksie zawodowym. Wśród witających prezydenta byli przedstawiciele Klubów Gazety Polskiej z różnych regionów w USA.
"Góral" już wcześniej zapowiedział, że w nadchodzących wyborach będzie głosował na Andrzeja Dudę. - Potrzeba troszeczkę lat, żeby wymienić tę "starą kadrę czerwonych ludzi", antykatolików, którzy byli zawsze, przez całą komunę - lata 60., 70., 80... To wymaga czasu, ale widzę, że ludzie zmieniają swoje podejście, widzą, że prawica robi dobrą robotę, choćby te 500 Plus i te środki, które ludzie dostają. Mam nadzieję, że pójdą głosować i zagłosują na Andrzeja Dudę - powiedział Tomasz Adamek dla "Niezalezna.pl".
Przypomnijmy, pięściarz w 2014 roku startował z list Solidarnej Polski do Parlamentu Europejskiego. Bez sukcesu. Do startu namówił go osobiście szef Solidarnej Polski, obecny minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.