Niespodziewana decyzja Morawieckiego. W plotkach jest ziarno prawdy?
Minister finansów Mateusz Morawiecki zrezygnował z planowanego wyjazdu do Brukseli. Z doniesień mediów wynika, że może on zastąpić na stanowisku szefa rządu Beatę Szydło. Przypadek?
Z informacji RMF FM wynika, że prezes PiS podczas wieczornej narady w siedzibie partii przy Nowogrodzkiej przedstawił najnowszy scenariusz odnośnie rekonstrukcji rządu politykom Prawa i Sprawiedliwości. Ten zakłada właśnie wymianę Beaty Szydło na wiceministra finansów Mateusza Morawieckiego. Również według nieoficjalnych informacji "Rzeczpospolitej" podanych na Twitterze "Morawiecki może zostać premierem w przyszłym tygodniu".
W spotkaniu wzięli udział między innymi wicemarszałkowie Sejmu Joachim Brudziński i Ryszard Terlecki, sekretarz stanu w kancelarii premiera Paweł Szefernaker, a także posłanka Jolanta Szczypińska. W rozmowie z nami przyznała, że temat rekonstrukcji podczas spotkania się pojawił, ale nie chciała rozmawiać o szczegółach.
Nie poleciał. "Obowiązki bieżące"?
Tymczasem okazuje się, że wicepremier Morawiecki zrezygnował z wyjazdu do Brukseli, gdzie dziś odbywa się spotkanie unijnych ministrów finansów. Morawiecki miał być w belgijskiej stolicy już w poniedziałek wieczorem na spotkaniu eurogrupy poszerzonej o kraje spoza strefy euro, ale nie przyleciał. Wicepremiera w Brukseli zastępuje wiceminister finansów Piotr Nowak.
Rzecznik prasowy ministra finansów Łukasz Świerżewski tłumaczył w rozmowie z PAP, że Morawieckiego w kraju zatrzymały "obowiązki bieżące". Związku odwołania wizyty z medialnymi informacjami nie wykluczył jednak inny rozmówca agencji. - Pan premier często w ostatniej chwili odwołuje spotkania, to się zdarzało już wcześniej. Może to mieć związek z tymi spekulacjami medialnymi, a może nie - stwierdził.
Tajemniczy, nocny wpis Szydło
Emocje wokół rekonstrukcji pogrzał tajemniczy, nocny wpis Beaty Szydło. "Bez względu na wszystko najważniejsza jest Polska. Dbająca o rodzinę i wartości, bezpieczna. Wyrosła na fundamencie chrześcijańskim, tolerancyjna i otwarta. Nowoczesna i ambitna. To mój kraj. Przykład dla Europy i świata. Tacy jesteśmy Polacy" - napisała premier. Internet szybko zalała fala komentarzy. "Czy to pożegnanie?" - pytają jedni. Inni studzą emocje, pisząc: "to woda na młyn PiS".
