Niesiołowski o Wąsiku i Kamińskim. "Jakby ktoś napluł w twarz"
- Usiłowali mnie zniszczyć. Nie udało się - mówił w TVN24 były poseł Stefan Niesiołowski, który został uniewinniony przez sąd m.in. z zarzutów korupcyjnych. Prezesa PiS nazywa "dyktatorkiem" Polski. Wini również byłych szefów CBA Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika.
Były poseł i senator Stefan Niesiołowski komentował w TVN24 sprawę byłych szefów CBA Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego, którzy zostali prawomocnie skazani przez sąd za przekroczenie uprawnień, a następnie ułaskawieni przez prezydenta Andrzeja Dudą.
Przypomniał, że był "oskarżany o defraudację pieniędzy" oraz o gwałt na kobiecie i wygrał proces w tej sprawie. - Dla mnie takie oskarżenia to nie jest nic nowego. Obrzydliwe plucie, za to odpowiada Kamiński i Wąsik - zarzucił Niesiołowski.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Za to odpowiadają ludzie, którzy podsłuchiwali mnie i którzy usiłowali zrobić z tego jakiś proces. Nie udało się, sprawa jest zamknięta, wygrałem ją - dodał były poseł.
CBA nazwał "PiS-owską policją polityczną", która "służyła tak naprawdę temu, żeby walczyć z przeciwnikami tego rządu.
- Rządu Kaczyńskiego, bo to Kaczyński był de facto przecież władcą przez 8 lat, takim "dyktatorkiem" Polski. On decydował o tym, całe to PiS-owskie biuro polityczne nieformalne decydowało i naprawdę usiłowali mnie zniszczyć. Nie udało się - stwierdził Niesiołowski.
Były poseł przypomniał, że w okresie PRL przez ponad 5 lat był więziony i internowany. - Więcej z żyjących osób ode mnie ma chyba Adam Michnik, 6 lat. To jest bardzo dużo - zaznaczył.
Niesiołowski był pytany o sprawę Wąsika i Kamińskiego, którzy po skazaniu przez sąd trafili za kratki, a politycy PiS nazwali ich więźniami politycznymi.
- To są przestępcy. Mówienie o nich, że są więźniami politycznymi, to jest tak jakby ktoś napluł w twarz, obraził, prawdziwych więźniów politycznych - uważa Niesiołowski.
Czytaj także: