Niesamodzielni Włosi
Włosi są zaniepokojeni potwierdzeniem stereotypowego obrazu włoskiego mężczyzny - syna na garnuszku u mamusi. Potwierdzają to rządowe statystyki, które wykazują, że coraz więcej - już ponad jedna czwarta - osób w wieku 30-34 lat nadal mieszka z rodzicami.
Trend ten utrzyma się przez następnych kilka lat - powiedziała w poniedziałek szefowa działu studiów nad rodziną we włoskim państwowym Narodowym Centrum Badawczym Adele Menniti.
Według Centrum, w latach 1990-2000 liczba ludzi w wieku 30-34 lat, nadal mieszkających z rodzicami, wzrosła z 14 do 27%. Synowie dłużej niż córki są uzależnieni od rodziców - jest ich 36,6% w porównaniu z 18,1% kobiet w tym samym przedziale wiekowym.
Proporcja ta wydaje się potwierdzać zakorzeniony we włoskim społeczeństwie stereotyp "mammoni" - syna, który po osiągnięciu dorosłego wieku jeszcze przez lata pozostaje pod skrzydłami matki.
Taka jest właśnie tendencja i nie ma wątpliwości, że nie zmieniła się w ostatnich latach - powiedziała Menniti.
Niechęć Włochów do uniezależnienia się od rodzinnego domu często jest wyjaśniana trudnościami w znalezieniu pracy lub mieszkania, albo pragnieniem zachowania dotychczasowego standardu życia, zapewnianego przez rodziców.
Obecnie tendencja ta narasta i nawet osoby, które są niezależne finansowo, niechętnie opuszczają rodziców - poinformowała Menniti. - Wiele osób wyprowadza się z domu dopiero z chwilą zawarcia małżeństwa.
Statystyki wykazują również, że 90% Włochów w wieku 20-24 lata nadal mieszka z rodzicami, podczas gdy w roku 1990 było ich 80%.