Kolarska-Bobinska uważa, że najgorsze nastroje panowały w kraju w latach 1999-2001 - wtedy było najmniejsze poparcie dla prywatyzacji i najwyższe poparcie dla działań protestacyjnych.
Dyrektor ISP powiedziała, że z badań wynika, iż na wsi rośnie obawa przed bezrobociem co rodzi przywiązanie do ziemi i mieszkania na wsi. Miasta są, według niej, postrzegane jako miejsca gdzie panuje bezrobocie. Dominuje także pogląd, że - jak się wyraziła Lena Kolarska-Bobińska - z ziemi zawsze się wyżyje.
W wynikach badań wyraźnie także widać podział rolników na tych, którzy chcą prowadzić gospodarstwa towarowe, produkujące na rynek oraz na tych którzy produkują dla siebie i pracują dodatkowo w mieście.
Lena Kolarska-Bobińska dodała także, że wśród rolników rośnie poparcie dla Unii Europejskiej, ale wciąż 43% z nich opowiada się przeciwko członkostwu Polski w tej organizacji. Zdaniem dyrektor ISP, trudno się temu dziwić ponieważ rolnicy wykazują się olbrzymią niewiedzą wobec Unii. Nie wiedzą na przykład - mówi Kolarska-Bobińska - czym jest program SAPARD albo Wspólna Polityka Rolna. (aka)