Niepokojący sygnał z Wielkiej Brytanii. "W razie wojny z Rosją"

Były zastępca dowódcy sił NATO w Europie, gen. Richard Shirreff ocenił, że brytyjska armia jest obecnie zbyt mała, by skutecznie móc odstraszać agresywne zapędy Kremla. - Czas pomyśleć o przywróceniu w Wielkiej Brytanii poboru do wojska w razie wojny z Rosją - oświadczył.

Niepokojący sygnał z Wielkiej Brytanii. "W razie wojny z Rosją"
Niepokojący sygnał z Wielkiej Brytanii. "W razie wojny z Rosją"
Źródło zdjęć: © East News
Maciej Zubel

26.01.2024 06:49

Gen. Shirreff skomentował w ten sposób słowa dowódcy brytyjskiej armii, który w środę wyraził podobną ocenę. Gen. Patrick Sanders powiedział, że brytyjskie siły lądowe są zbyt małe w przypadku wojny z Rosją i zwiększenie ich liczebności z obecnych 74 tys. do ok. 120 tys., nie wystarczy.

Sanders nie wspominał o przywróceniu poboru, ale wezwał do wprowadzenia szkoleń wojskowych dla zwykłych obywateli, którzy w razie konfliktu staliby się, jak to określił, "armią obywatelską". Dodał, że jak pokazuje wojna w Ukrainie, to przeszkoleni cywile stają się "kluczowym aktywem".

Gen. Shirreff był pytany o te słowa w rozmowie ze stacją Sky News. - Pobór dla większości zawodowych żołnierzy, do których sam się zaliczam, jest absolutnym przekleństwem. Brytyjskie siły zbrojne tradycyjnie i kulturowo opierały się na długiej ochotniczej służbie wysoce profesjonalnych żołnierzy z ogromnym doświadczeniem. I tak naprawdę wszyscy chcielibyśmy, aby to trwało - powiedział generał, który zastępcą dowódcy sił NATO w Europie był w latach 2011-14.

Przypomniał, że po zakończeniu zimnej wojny w wielu krajach na Zachodzie wprowadzono znaczące cięcia wydatków na obronność. Tymczasem w Europie znowu wybuchła wojna.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz też: milion złotych za ochronę. Macierewicz aż cofnął się do reportera WP

Wielka Brytania obawia się wojny? Generałowie chcą zwiększyć armię

- Myślę, że musimy przezwyciężyć wiele kulturowych zahamowań i założeń i szczerze pomyśleć o tym, co nie do pomyślenia. Myślę, że musimy pójść dalej i uważnie przyjrzeć się poborowi do wojska - oświadczył.

Podkreślił, że nawet jeśli Rosja przegra w Ukrainie, "to pozostanie zdeterminowana, by odbudować kolejne rosyjskie imperium, zdeterminowana, by podporządkować sobie Ukrainę, a kiedy już to zrobi, zdeterminowana, by podporządkować sobie inne kraje byłego Związku Sowieckiego, w tym kraje bałtyckie, które są członkami NATO".

- Istnieje więc realne zagrożenie dla pokoju w regionie euroatlantyckim - a sposobem na zachowanie pokoju jest odstraszanie, skuteczne odstraszanie wojskowe, konwencjonalne i nuklearne. Oznacza to gotowość na najgorszy scenariusz, czyli wojnę z Rosją. Oznacza to, że nasze siły zbrojne muszą dysponować odpowiednią liczebnością, zdolnościami, logistyką i niezbędnymi szkoleniami - tłumaczył gen. Shirreff.

Również w jego ocenie obecna armia Wielkiej Brytanii - 74 tys. żołnierzy sił lądowych - nie jest zdolna do przeciwstawienia się Rosji.

Przeczytaj też:

Źródło: PAP

Źródło artykułu:PAP
wojna w Ukrainiewielka brytaniarosja
Wybrane dla Ciebie