Rosyjska ofensywa słabnie. Poza jednym miejscem [RELACJA NA ŻYWO]
25.01.2024 | aktual.: 26.01.2024 21:41
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Piątek to 702. dzień rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Płk Ants Kiviselg, szef Centrum Wywiadu Sił Obrony Estonii, mówił w estońskiej telewizji ERR, że ogólna intensywność walk na froncie w Ukrainie spadła w stosunku do poprzednich tygodni - Rosjanie zmniejszyli swoją aktywność w ofensywie. Według niego decydujący jest czynnik pogodowy - zwiększone opady i utrzymywanie się temperatur powyżej zera - co sprawia, że ziemia jest rozmokła i trudna do manewrowania dla pojazdów. Dodał, że jedynym miejscem, gdzie walki wciąż się nasilają, jest Awdijiwka w obwodzie donieckim. - Rosjanie przygotowują tam kolejne zmasowane uderzenie - dodał. Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.
- Unia przedłużyła o pół roku sankcje gospodarcze nałożone na Rosję. Mimo życzeniowego myślenia, do tej pory restrykcje nie przyczyniły się do upadku Federacji. - To, co udało się zrobić, to istotne osłabienie rosyjskiej gospodarki i wytrącenie Rosjanom najpotężniejszej broni względem Zachodu. A mianowicie uzależnienia energetycznego - komentuje w rozmowie z WP Jakub Wiech.
- Spiker Izby Reprezentantów USA Mike Johnson powiedział, że negocjowana w Senacie umowa dotycząca sytuacji na południowej granicy USA jest "martwa" w obecnej formie - podała w piątek CNN, powołując się na list do republikańskich członków Izby Reprezentantów. Tym samym odsuwa się w czasie sprawa zatwierdzenia przez Kongres finansowania pomocy wojskowej dla Ukrainy.
- Kreml zaprzeczył w piątek doniesieniom Bloomberga jakoby prezydent Władimir Putin "wysyłał sygnały" do Stanów Zjednoczonych w sprawie możliwych rozmów na temat zakończenia wojny na Ukrainie i może rozważyć rezygnację z kluczowych żądań dotyczących statusu bezpieczeństwa Ukrainy.
Dalej śledź relację Wirtualnej Polski z wojny w Ukrainie TUTAJ.
Unia przedłużyła o pół roku sankcje gospodarcze nałożone na Rosję. Mimo życzeniowego myślenia, do tej pory restrykcje nie przyczyniły się do upadku Federacji. - To, co udało się zrobić, to istotne osłabienie rosyjskiej gospodarki i wytrącenie Rosjanom najpotężniejszej broni względem Zachodu. A mianowicie uzależnienia energetycznego - komentuje w rozmowie z WP Jakub Wiech.
Rosyjski Komitet Śledczy opublikował film, który ma przedstawiać ukraińskich jeńców wojennych wsiadających do wojskowego samolotu transportowego IŁ-76 rosyjskich sił powietrznych, który później spadł w obwodzie biełgorodzkim.
Samolot wojskowy Ił-76 rozbił się w środę w Rosji w graniczącym z Ukrainą obwodzie biełgorodzkim. Moskwa po katastrofie ogłosiła, że samolot z 65 jeńcami ukraińskimi został zestrzelony przez Ukraińców. Władze w Kijowie podały zaś, że Ił-76 transportował pociski rakietowe S-300. Początkowo w mediach rzeczywiście pojawiły się sugestie, że maszyna została strącona przez siły ukraińskie.
Później ukraiński wywiad wojskowy oświadczył, że nie może potwierdzić, kto był na pokładzie samolotu. Tym niemniej, na środę rzeczywiście planowano wymianę jeńców ze stroną rosyjską.
Ukraiński dron naziemny układa miny przeciwczołgowe.
Rosjanie wystrzelili drony-kamikadze w kierunku południowych obwodów Ukrainy.
- Ogólna intensywność walk zmniejszyła się w porównaniu z poprzednimi tygodniami, z jednym wyjątkiem. W rejonie Awdijiwki liczba ataków ze strony Federacji Rosyjskiej ma tendencję wzrostową - twierdzi płk. Ants Kiviselg, szef Centrum Wywiadu Sił Obrony Estonii.
Według przedstawiciela estońskiego wywiadu spadek aktywności bojowej wynika głównie ze zmian pogodowych - zwiększonych opadów i utrzymywanie się temperatur powyżej zera, co sprawia, że ziemia jest rozmokła i trudna do manewrowania dla pojazdów.
Jednocześnie, jak dodaje Kiviselg, Rosjanie nadal aktywnie walczą w rejonie Awdijiwki w obwodzie donieckim, gdzie gromadzą sprzęt - prawdopodobnie w ramach przygotowań do kolejnego nasilenia działań ofensywnych.
Jednocześnie dodał, że siły ukraińskie zdołały utrzymać zajęte przez siebie terytoria w południowej części linii frontu, zwłaszcza na wschodnim brzegu Dniepru. Ogólnie rzecz biorąc, Kiviselg stwierdził, że operacyjny przełom Rosji na Ukrainie w nadchodzących tygodniach jest mało prawdopodobny.
- Można śmiało powiedzieć, że aktywność ofensywna po stronie rosyjskiej zaczyna wykazywać oznaki spadku w ogólnym kontekście pogarszających się warunków pogodowych. Jeśli mobilność zostanie spowolniona, pojazdy opancerzone zostaną spowolnione, okopy zostaną wypełnione wodą, tym bardziej rozpocznie się "bitwa woli" i nie ma wątpliwości, że Ukraina będzie miała znacznie więcej woli, aby wygrać te bitwy w obronie własnego kraju - ocenił szef estońskiego wywiadu.
Prezydent Rosji Władimir Putin powiedział w piątek, że rosyjski samolot wojskowy, który rozbił się w środę w pobliżu granicy z Ukrainą, "został zestrzelony przez ukraińską obronę powietrzną". Dodał, że "nie wiadomo, czy celowo, czy przez pomyłkę".
Zobacz także
Spiker Izby Reprezentantów USA Mike Johnson powiedział, że negocjowana w Senacie umowa dotycząca sytuacji na południowej granicy USA jest "martwa" w obecnej formie - podała w piątek CNN, powołując się na list do republikańskich członków Izby Reprezentantów. Tym samym odsuwa się w czasie sprawa zatwierdzenia przez Kongres finansowania pomocy wojskowej dla Ukrainy.
Zobacz także
"Putin sugeruje, że Ił-76 nie mógł zostać zestrzelony przez rosyjską obronę powietrzną 'z definicji' z powodu działania systemu identyfikacji przyjaciel-wróg. Najwyraźniej nikt nie powiedział mu o A-50, który według Rosjan został zestrzelony przez własną obronę przeciwlotniczą" - kpi z wywodów Putina Dmitri, jeden z obserwatorów wojnyw Ukrainie.
Nagranie z frontu. Ukraińscy żołnierze szturmują rosyjską pozycję.
Rosjanie tworzą nowe oddziały złożone z personelu jednostek służby granicznej FSB i wysyłają je na granicę z Ukrainą w obwodach briańskim, kurskim i biełgorodzkim. Mają one wzmocnić rozmieszczone tam jednostki rosyjskiej armii – podaje ukraiński wywiad wojskowy (HUR), powołując się na przechwyconą rozmowę telefoniczną między rosyjskimi oficerami.
Межу з Україною москва вирішила укріпити прикордонниками фсб
Cmentarzysko rosyjskich czołgów pod Awdijiwką.
Władimir Putin podczas spotkania z kadetami w Petersburgu powiedział, że w "specjalnej operacji wojskowej", jak Moskwa nazywa wojnę w Ukrainie, bierze udział 600 tys. rosyjskich żołnierzy.
Alarm powietrzny w południowej Ukrainie.
Major Nadia Zamryga, rzeczniczka 14. Samodzielnej Brygady Zmechanizowanej, mówił w ukraińskiej telewizji Espreso, że Rosjanie ponoszą ciężkie straty w okolicach Kupiańska w obwodzie charkowskim.
- Brygada walczy w okolicach Kupiańska od dłuższego czasu, utrzymujemy linię i staramy się iść naprzód. Sytuacja jest napięta, wróg niedawno próbował aktywnie atakować z użyciem wojsk pancernych i wiele jego maszyn zostało zniszczonych. Mamy jedno miejsce, nazywamy je "trójkątem bermudzkim", gdzie jest dużo spalonych maszyn wroga i zginęło wielu ludzi. Ale Rosjanie nadal próbują szturmować przez to właśnie miejsce - relacjonowała Zamryga.
Dodała, że wśród walczących rosyjskich żołnierzy, znajduje się wielu, którzy jeszcze miesiąc temu odsiadywali wyroki.
Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej opublikował zdjęcia z miejsca katastrofy Iła-76 w obwodzie biełgorodzkim. Rosja utrzymuje, że na pokładzie samolotu znajdowało się 65 ukraińskich jeńców wojennych. Z tych zdjęć nie da się wywnioskować, ile mogło być ofiar.
Kreml zaprzeczył w piątek doniesieniom Bloomberga jakoby prezydent Władimir Putin "wysyłał sygnały" do Stanów Zjednoczonych w sprawie możliwych rozmów na temat zakończenia wojny na Ukrainie i może rozważyć rezygnację z kluczowych żądań dotyczących statusu bezpieczeństwa Ukrainy.
W Czerwonohradzie (obwód lwowski) na sesji rady miejskiej pojawili się wojskowi. Mieli wręczyć nagrodę rodzinie jednego z poległych żołnierzy. Okazało się, że przy okazji doręczyli wezwania do wojska siedmiu radnym. Samorządowcy byli zostali totalnie zaskoczeni.
Rosyjski dron-kamikadze uderzył w pojazd misji humanitarnej "Proliska" Agencji ONZ ds. Uchodźców. W tym czasie wolontariusze rozdawali pomoc mieszkańcom miejscowości Czasowy Jar w obwodzie donieckim.
Eksplozja w pobliżu Wyborga była zaplanowaną operacją wydobywania okruchów granitu w jednym z kamieniołomów - poinformowało rosyjskie Ministerstwo ds. Sytuacji Nadzwyczajnych.