Niepokojące plany Rosjan. Generał mówi o następnym ruchu Putina
Trwa ofensywa wojsk rosyjskich w Donbasie. Według generała Waldemara Skrzypczaka są jednak poważne sygnały świadczące o tym, że mimo już poniesionych strat, armia Putina nie zrezygnowała z walki o zdobycie kontroli nad większymi połaciami Ukrainy. - Obawiam się, że Rosjanie mogą chcieć zgromadzić jeszcze więcej jednostek, aby spróbować jeszcze raz uderzyć na Kijów - mówi były dowódca Wojsk Lądowych. Według niego, do ponownej ofensywy na ukraińską stolicę Rosja regenerują aż trzy swoje armie.
17.05.2022 | aktual.: 17.05.2022 06:51
Na Kijów miałaby pójść 1. Armia Pancerna, 20. Armia, a także 2. Armia. Wedle doniesień, wszystkie te zgrupowania obecnie uzupełniają straty, co może świadczyć o tym, że przygotowują się do ponownego natarcia.
Zdaniem generała Rosjanie chcą ponownie spróbować zdobyć Kijów, bo zdają sobie sprawę, że jedynie opanowanie stolicy stanowiłoby realny sukces w tej wojnie.
- Dla Rosjan Kijów jest symbolem. Oni by bardzo chcieli dojść do Dniepru, wyprzeć Ukrainę za Dniepr. Może właśnie dlatego odtwarzają zdolności bojowe trzech armii - mówi w rozmowie z "Faktem". Wskazuje też na ogromny wysiłek, jaki armia Putina wkłada w regenerację tych jednostek. Według Skrzypczaka sprzęt, którym zostaną wyposażone, jest ściągany z całej Rosji.
Zobacz też: siły NATO wokół Bałtyku. Co zrobi Putin?
Odkryto kolejny masowy grób w Mariupolu
Tymczasem na jaw wychodzą kolejne zbrodnie wojenne Rosjan popełniane w Ukrainie. W Mariupolu odkryto już czwarty masowy grób.
Dziennikarze projektu Schemy przeanalizowali zdjęcia firmy Maxar i stwierdzili, że miejsce masowego pochówku pojawiło się jeszcze na początku marca koło centralnego cmentarza Mariupola. Składa się ono z dwóch rowów, z których jeden ma ponad 30 m długości.
Przeczytaj też:
Źródło: "Fakt"