Niepokojące doniesienia z Rafah. Izrael uderzy wcześniej?
Jak poinformowało w poniedziałek izraelskie Radio Wojskowe, armia rozpoczęła ewakuację palestyńskich cywilów z Rafah na południu Strefy Gazy. Ewakuację podjęto przed zapowiedzianym atakiem na to miasto. Siły zbrojne nie potwierdziły jeszcze doniesień mediów.
Radio powiadomiło, że ewakuacja dotyczy obecnie kilku dzielnic leżących na obrzeżach Rafah. Ewakuowani mają być przetransportowani do miasteczek namiotowych w pobliskich miastach Chan Junus i Al-Mawasi.
Izraelska armia przekazała, że do "zachęcenia" cywilów we wschodnim Rafah do "stopniowego przemieszczania się na wyznaczone tereny" wykorzystane będą plakaty, wiadomości tekstowe, telefony i ogłoszenia w mediach - podał Reuters.
Zdaniem wojsk izraelskich Rafah jest ostatnim dużym miastem, w którym Hamas ma nadal nienaruszone siły i środki. Izraelski wywiad sądzi, że znajdują się tam dowódcy tej organizacji terrorystycznej, a zapewne również pozostali przy życiu uprowadzeni w październiku z Izraela zakładnicy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
USA naciska na Izrael
Sekretarz stanu USA Antony Blinken ostrzegł, że izraelski atak na Rafah spowoduje straty "nie do przyjęcia". Według szefa amerykańskiej dyplomacji Izrael nie przedstawił żadnego planu ochrony ludności cywilnej podczas tego możliwego ataku
Agencja Associated Press podkreśla, że Netanjahu, pomimo presji ze strony USA, wielokrotnie powtarzał, iż armia izraelska przeprowadzi inwazję lądową na Rafah niezależnie od tego, czy dojdzie do porozumienia w sprawie zakładników i zawieszenia broni. We wtorek, jak przypomina AFP, premier stwierdził, że "pomysł przerwania wojny przed osiągnięciem jej celów nie wchodzi w rachubę". "Wejdziemy do Rafah i wyeliminujemy Hamas" - dodał.
W niedzielę w oświadczeniu wydanym z okazji Dnia Pamięci o Holokauście izraelski premier zasugerował napięcia z administracją Bidena. - Pierwsza lekcja Holokaustu jest następująca: jeśli nie będziemy się bronić, nikt nas nie obroni. A jeśli będziemy musieli działać sami, pozostaniemy sami - powiedział Netanjahu.
Premier Izraela w zakulisowych rozmowach miał sugerować jednak, że atak może zostać odłożony na nieokreślony czas, jeśli dojdzie do długoterminowego rozejmu. Izraelczycy jednocześnie grożą, że operacja zostanie rozpoczęta, jeśli Hamas nie zaakceptuje propozycji zawieszenia broni do następnego piątku, 10 maja.
Widmo klęski humanitarnej
Inwazja w Rafah grozi klęską humanitarną, zarówno ze względu na fakt, że w mieście znalazło schronienie około miliona Palestyńczyków, którzy uciekli z innych rejonów Strefy, jak i dlatego, że przez tamtejsze przejście graniczne z Egiptem trafia do enklawy większość pomocy humanitarnej.
Miasto, liczące we wrześniu ubiegłego roku około 275 tys. mieszkańców, może być obecnie domem dla nawet 1,4 miliona ludzi.
Źródło: PAP, WP Wiadomości