Panika w Biełgorodzie. Rosja zarządza ewakuację
Z Biełgorodu, miasta położonego w pobliżu granicy Rosji z Ukrainą, ewakuowano 300 osób - przekazały kremlowskie władze. To pokłosie ataków obrońców w regionie.
Władze obwodu biełgorodzkiego podkreśliły, że decyzja o "tymczasowej ewakuacji" została podjęta przez około 300 mieszkańców.
Osoby, które opuściły Biełgorod, zostały następnie przetransportowane i rozmieszczone w różnych ośrodkach położonych na terenach, które są znacznie dalej od linii granicznej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kierowca bmw się doigrał. W chwilę uszkodził 12 aut
Wcześniej rosyjskie władze podjęły decyzję o przedłużeniu ferii szkolnych w obwodzie biełgorodzkim. Przerwa, która miała pierwotnie zakończyć się 9 stycznia, została wydłużona o kolejne 10 dni. W tym czasie, zajęcia w szkołach średnich i wyższych będą kontynuowane, ale w formie zdalnej.
Z powodu rosnącego zagrożenia ostrzałami, Rosyjska Cerkiew Prawosławna wydała zarządzenie o odwołaniu nocnych nabożeństw bożonarodzeniowych. Dotyczy to cerkwi znajdujących się nie tylko w Biełgorodzie, ale także w pasie 20 kilometrów od granicy.
Ukraińcy w akcji. Rosjanie przerażeni
W ostatnich tygodniach, w odpowiedzi na zmasowane ostrzały rosyjskie, Ukraina zdecydowała się na zwiększenie ataków przy użyciu dronów na przygraniczne regiony Rosji, w tym na obwód biełgorodzki.
Największy z tych ataków miał miejsce 30 grudnia, kiedy to doszło do ostrzału Biełgorodu. W wyniku tego incydentu zginęło 25 osób.
Czytaj więcej:
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski