Niepodległość - nie, autonomia - tak. Niskie poparcie dla secesji Walii
Niecały tydzień po szkockim referendum sondaż dla telewizji BBC wykazał rekordowo niskie poparcie dla niepodległości Walii - za opuszczeniem Wielkiej Brytanii jest tylko trzy proc. mieszkańców. Jednocześnie 49 proc. pytanych chce rozszerzenia istniejącej autonomii.
Od 2018 roku Walia będzie korzystać z rozszerzonych uprawnień podatkowych.
Sondaż ośrodka ICM badał także poparcie mieszkańców Walii dla poszczególnych partii politycznych. Najwięcej zwolenników wśród ankietowanych ma Partia Pracy (38 proc.) ze sporą przewagą nad torysami (23 proc.). Największy wzrost poparcia odnotowała jednak Partia Niepodległości Zjednoczonego Królestwa (UKIP), której notowania wzrosły z siedmiu do 14 proc. Wyprzedziła ona tym samym niepodległościową Partię Walii (Plaid Cymru), która cieszy się poparciem na poziomie 13 proc.
Niepodległość - nie, autonomia - tak
Zdaniem profesora Rogera Scully'ego z Wales Governance Centre na Uniwersytecie w Cardiff wśród Walijczyków daje się zauważyć spadek popularności skrajnych opcji, a więc zarówno pełnej niepodległości, jak i likwidacji autonomii. Rośnie za to poparcie dla rozszerzenia uprawnień władz autonomicznych. - Poparcie dla niepodległości jest niższe, niż kiedykolwiek odnotowano - komentował Scully dla BBC.
Od 2018 roku walijskie władze korzystać będą z rozszerzonych uprawnień w zakresie polityki podatkowej. Decyzja w tej sprawie została ogłoszona przez premiera Davida Camerona w listopadzie zeszłego roku. Oznacza to, że Walia będzie posiadać kompetencje podatkowe po raz pierwszy od ponad 700 lat, czyli od połączenia Walii i Anglii unią personalną.
Rząd w Cardiff będzie miał wpływ na stawki podatków korporacyjnych, podatek od zakupu nieruchomości czy podatku od składowania odpadów (landfill tax), a także pewne uprawnienia w zakresie zaciągania kredytów. Cameron obiecał Walijczykom, że w przyszłości będą mieli również prawo do partycypacji w podatku dochodowym, będzie to jednak wymagało przeprowadzenia referendum. Ma się ono odbyć przed 2020 rokiem.
We wtorek walijski rząd przedstawił projekt rozwiązań dotyczących technicznych aspektów pobierania podatków. Powołany ma zostać w tym celu specjalny urząd, Welsh Revenue Authority. Rząd szacuje jeszcze, jaki będzie koszt stworzenia systemu ściągania podatków. Projekt będzie przedmiotem konsultacji, które potrwają do 15 grudnia. Ustawa regulująca kwestie podatkowe ma być przyjęta latem przyszłego roku.
Dyskusja wokół niepodległości Szkocji zaowocowała obietnicą dalszej dewolucji, czyli rozszerzania kompetencji władz autonomicznych tego regionu, m.in. o uprawnienia podatkowe. W przypadku zatwierdzenia tych decyzji takich samych kompetencji mogą domagać się także władze Walii i Irlandii Północnej.
Długa historia unii
Sytuacja Walii jest odmienna od Szkocji czy Irlandii Północnej przede wszystkim ze względów historycznych. Region ten najdłużej pozostaje w unii z Anglią. Siły niepodległościowe nigdy nie były tam równie silne, jak w Szkocji czy Irlandii (przed jej podziałem w 1921 roku).
Ożywienie nastrojów nacjonalistycznych w Walii przyniósł XX wiek. W 1925 roku powstała Partia Walii, która postawiła sobie za cel uzyskanie większej autonomii lub nawet niepodległości kraju. Do tej pory Walijczycy dwukrotnie wypowiadali się w referendum za powołaniem autonomicznego zgromadzenia narodowego. Pierwsze z nich, w 1979 roku, zakończyło się niepowodzeniem zwolenników autonomii. Sukces przyniosło dopiero drugie, przeprowadzone w 1997 roku. W konsekwencji rząd brytyjski przyjął tzw. Government of Wales Act, który powoływał Zgromadzenie Narodowe Walii (Cynulliad Cenedlaethol Cymru). Decyduje ono m.in. o podziale budżetu przyznawanego przez rząd w Londynie na obszary pozostające w gestii władz autonomicznych.
Kolejnym krokiem do większej samodzielności walijskich władz było referendum z 2011 roku dotyczące rozszerzenia uprawnień legislacyjnych Zgromadzenia Narodowego. Może ono od tego czasu przyjmować uchwały dotyczące obszarów pozostawionych kompetencjom władz autonomicznych bez konieczności zgody brytyjskiego parlamentu.
Walia jest również samodzielnym okręgiem wyborczym w ramach Unii Europejskiej i jest reprezentowana w Parlamencie Europejskim przez czterech deputowanych.