Pijany kierowca uciekł. Mężczyzna na wózku inwalidzkim nie żyje
Pijany kierowca potrącił mężczyznę na wózku inwalidzkim i uciekł z miejsca wypadku. Niepełnosprawny nie przeżył. Kierowcy grozi 20 lat więzienia.
Wypadek miał miejsce w miejscowości Gnojna. Jak podaje policja, 53-latek na wózku inwalidzkim poruszał się jezdnią, gdy nagle najechał na niego volkswagen golf jadący w kierunku Gałązczyc.
Do wypadku przyleciał śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Ranny mężczyzna został przetransportowany do szpitala. Zmarł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Nakrętkowa afera". Zapytaliśmy Polaków o nakrętki przymocowane do butelek
Kierowca volkswagena odjechał z miejsca wypadku. Policjanci jednak bardzo szybko go namierzyli, bo z samochodu odpadła tablica rejestracyjna.
"Po krótkim czasie został on zatrzymany przez funkcjonariuszy. Okazał się nim 39-letni mieszkaniec powiatu brzeskiego. Badanie policyjnym alkomatem wykazało, że miał blisko promil alkoholu w organizmie" - czytamy w komunikacie opublikowanym przez policję w Brzegu.
Nawet 20 lat więzienia
Podejrzewany mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Po wytrzeźwieniu usłyszy zarzuty kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości, ucieczkę z miejsca zdarzenia i spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym.
Zgodnie z nowelizacją przepisów obowiązujących od 1 października 2023 roku grozi mu kara do 20 lat więzienia.
Policja przypomina, że po zmianie przepisów kodeksu karnego pijani kierowcy nie będą już mogli próbować uniknąć kary zeznając, że napoje procentowe spożyli dopiero po spowodowaniu wypadku. Nowe przepisy przewidują traktowanie takich osób w ten sam sposób, co prowadzących pojazdy, u których od razu potwierdzono obecność alkoholu we krwi.
Czytaj też: