Niepełnosprawne kobiety zmuszane do odśnieżania?
Sprzątaczki z orzeczoną grupą inwalidzką od
początku stycznia kierowane są do pracy przy odśnieżaniu dachu
hipermarketu Real w centrum handlowym M1 w Czeladzi -
poinformowała śląsko-dąbrowska "Solidarność".
Według związku już na początku stycznia pracownicy spółki Aspen, która zajmuje się sprzątaniem centrum handlowego M1, dostali polecenie, aby odśnieżać dach - mimo braku stosownych uprawnień. W tej spółce pracują głównie kobiety, większość z nich ma orzeczone stopnie niepełnosprawności.
Pracownicy marketu Real poskarżyli się "Solidarności", gdy polecenie sprzątnięcia dachu niepełnosprawne sprzątaczki otrzymały w poniedziałek, dwa dni po katastrofie na katowickich targach. Polecenie wydał kontrolujący pracę kobiet pracownik Aspenu - jedna z kobiet odmówiła, dwie pozostałe osoby odśnieżały jednak dach.
Według pracowników spółki Aspen, dach nad hipermarketem ma powierzchnię blisko 1500 metrów kwadratowych, po niedawnych opadach zalega na nim wciąż warstwa śniegu.
Również dach nad innymi sklepami w M1 odśnieżany ma być przez nieuprawnione do tego osoby. Pracownicy, według relacji "Solidarności", po zakończeniu dniówki są kierowani za drobne wynagrodzenie do odśnieżania dachu na wysokości kilku metrów.
To złamanie podstawowych przepisów BHP. Dyrekcja marketu chce zaoszczędzić - to może doprowadzić do kolejnej tragedii - skomentowała wiceprzewodnicząca śląsko-dąbrowskiej "Solidarności" Bożena Borys-Szopa. Osoby pracujące na wysokości powyżej 3 metrów powinny mieć specjalne uprawnienia, przejść badania, także psychologiczne.
Jak wyjaśnił dyrektor centrum handlowego M1 Krzysztof Kucharski, w umowie jego firmy ze spółką Aspen figuruje zapis o uprzątaniu śniegu przez tę ostatnią. Jeśli robiły to nieuprawnione osoby, mogę tylko wyrazić swoje ubolewanie - powiedział Kucharski.
W spółce Aspen - jak poinformowała sekretarka - nie było do godz. 13.00 nikogo, kto mógłby kompetentnie wypowiedzieć się w tej sprawie.