Nieoficjalnie: Obama w maju przyjeżdża do Polski
Prezydent USA Barack Obama 27 i 28 maja w Polsce - podaje TVN24, powołując się na informacje nieoficjalne. Obama ma być gościem szczytu państw Europy Środkowo-Wschodniej.
Rozmowy o ewentualnej wizycie prezydenta USA Baracka Obamy wiosną w Polsce są zaawansowane - powiedział w piątek w TVN24 prof. Roman Kuźniar, doradca prezydenta Bronisława Komorowskiego. Zdaniem premiera Donalda Tusk jeśli doszłoby do tej wizyty, byłby to dobry sygnał.
Premier pytany w piątek o doniesienia prasowe o możliwej wizycie Obamy w Warszawie, powiedział: - Jeśli rzeczywiście potwierdzi się informacja, którą otrzymałem, że prezydent Obama odwiedzi Polskę pod koniec kwietnia, to jest to dobry sygnał.
Podkreślił, że z naszego punktu widzenia Amerykanie "są i będą najważniejszym sojusznikiem". - Może nie zawsze my dla Amerykanów, rozumiejmy proporcję sił i znaczeń, ale to na pewno byłoby potwierdzenie wielkiej wagi relacji polsko-amerykańskich - dodał.
- Nie grymaśmy, nie szukajmy jakiś innych kontekstów. To jest dobra wiadomość i mam nadzieję, że się potwierdzi - zaznaczył szef rządu pytany, czy ewentualna wizyta prezydenta USA to "przypomnienie sobie o Europie Wschodniej".
Według nieoficjalnych informacji TVN24 wizyta Obamy w Polsce mogłaby mieć miejsce 27 i 28 maja. - Jeszcze nie mamy potwierdzenia czy ona się odbędzie - powiedział wieczorem w TVN24 Kuźniar, pytany o to doniesienia.
Dodał, że przełom maja i czerwca to "czas bardzo gęsty w dyplomacji międzynarodowej, trudno znaleźć termin". - Ale bądźmy dobrej myśli - zaznaczył. - To byłby klarowny sygnał ze strony USA, samego prezydenta Obamy o wadze tego regionu - także Polski, czy przede wszystkim Polski - dla stosunków zewnętrznych Stanów Zjednoczonych, dla miejsca tej części świata w strategii międzynarodowej USA - ocenił.
- Trwają rozmowy, one są zaawansowane. Uchylę rąbka tajemnicy, że wtedy kiedy propozycja padła ze strony pana prezydenta Komorowskiego, to z reakcji pana prezydenta Obamy, tak bardzo spontanicznie pozytywnej, moje przeświadczenie było takie, że on zrobi wszystko, żeby do Warszawy przyjechać - mówił Kuźniar.